Akcję wymyśliła Magdalena Pelc. Jak mówi, była to spontaniczna decyzja.
– Wiemy, że Łukasz podjął straszny wysiłek, zmaga się z problemami zdrowotnymi, ale dalej biegnie, bo jest nieugięty, a cel jego akcji jest szczytny. Pomyślałam, że trzeba mu pokazać, że wspieramy go z całych sił, kibicujemy mu i go podziwiamy, bo to, czego się podjął, to ekstremalne wyzwanie. Dałam znać kilku osobom, a dalej to poszło już samo – mówi Magdalena Pelc.
Nad Jeziorem Tarnobrzeskim zjawiło się przeszło 20 osób, m.in. biegacze z klubu Witar i prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek. Nagrali filmik z pozdrowieniami dla Łukasza Szpunara i pobiegli symboliczne 504 metry, nawiązując tym do dystansu 504 kilometrów, które pokonuje Ice King.
– Łukasz kończy już swój bieg, zostało mu około 40 kilometrów, w piątek, 9 lutego dobiegnie do Mielna, gdzie odbywać się będzie wielkie święto morsowania. Cieszę się, że choć tak pokazaliśmy, że jesteśmy z nim – mówi M. Pelc.
Do akcji dołączyła się także mieszkająca w Wiedniu Ewa Jagiełło, Polka, miłośniczka sportów ekstremalnych i biegania znana jako „Mama w biegu”, która również przebiegła symboliczny dystans i nadesłała życzenia dla Łukasza Szpunara.
[FOTORELACJA]5796[/FOTORELACJA]
[ZT]208604[/ZT]
0 0
Jestem mi strasznie miło,że mogłam uczestniczyć w tym wyzwaniu oddając całe serce w każdy km który zrobiłam z myślą o Łukaszu -bieganie łączy ludzi
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz