[FOTORELACJA]5955[/FOTORELACJA]
Święto amatorów lodowatej wody rozpoczęło się od zmagań pływackich na dystansach 250, 500 i 1000 metrów. Śmiałkowie, w sumie 35 osób, pokonywali wybrane przez siebie dystanse pod czujnym okiem ratowników pilnujących ich z brzegu, a także z łodzi towarzyszących płynącym osobom.
– Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Dlatego oprócz ratowników na wodzie i na lądzie, nad wszystkim czuwał jeszcze dron pokazujący online obraz sytuacji na wodzie – mówi Waldemar Rams, prezes Wodnego Pogotowia Ratunkowego Oddział Podkarpacki, które sprawowało pieczę nad imprezą.
Pływanie w Jeziorze Tarnobrzeskim okazało się dla uczestników „Zmagań” nie lada gratką. Wszyscy zgodnie podkreślali idealne warunki do tego typu wyczynów jakie panują w Tarnobrzegu. Drugą rzeczą powszechnie chwaloną była organizacja imprezy i znakomita atmosfera.
Miłośnicy zimnej wody nie poprzestali na pokonywaniu dystansów wpław. Potem zorganizowano wspólne morsowanie i wodne tańce.
Na imprezę do Tarnobrzega przyjechali miłośnicy morsowania m.in. z Sandomierza, Stalowej Woli, Rzeszowa, Mielca, Lublina, Zamościa, Krosna, Sanoka i Żyrardowa.
[ZT]209406[/ZT]
Podczas akcji zorganizowano też zbiórkę pieniędzy na budowę siedziby tarnobrzeskiego klubu Body Mors, bowiem jak ogłosił prezes klubu Piotr Zelik, prezydent miasta przekazał Body Morsom działkę nad jeziorem pod budowę „domu morsów”.
„Zmagania Pływackie na Jeziorze Tarnobrzeskim” to kontynuacja organizowanych wcześniej przez Body Mors Tarnobrzeg „Zimowych zmagań pływackich z Wisłą”. Imprezę przeniesiono na Jezioro Tarnobrzeskie ze względów bezpieczeństwa.
0 0
Coś za dużo na fotografiach tekstylnych. A rozbierać mi się i chlup do wody. Jak szaleć to szaleć :)
2 0
Ale super, sobie chociaż ludzie pomorsują... ale szybciutko, bo od poniedziałku trzeba dojechać do pracy do STW, Mielca lub Sandomierza, bo u Nas pracy nie ma, no chyba że dla swoich w urzędach.