– Właśnie przebiegłem Maraton Rzymski, spełniłem swoje wielkie marzenie. Pozdrawiam bardzo serdecznie Tarnobrzeg, pozdrawiam całą społeczność „dziesiątki”. Mam jeden krótki przekaz – warto mieć marzenia, warto je spełniać, warto przekraczać własne trudności, warto brać życie za rogi – mówi w specjalnie nagranym dla uczniów i grona pedagogicznego SP 10 filmiku P. Paradowski.
[FOTORELACJA]6109[/FOTORELACJA]
Maratona di Roma to wyjątkowy bieg. Jego trasa jest poprowadzona przez ścisłe centrum miasta, obok najsłynniejszych zabytków Rzymu. Jest też maratonem bardzo wymagającym, bo Rzym położony jest na siedmiu wzgórzach, więc na trasie są liczne i trudne podbiegi. Impreza cieszy się wielką popularnością wśród mieszkańców i turystów, którzy zawsze tłumnie kibicują biegnącym.
Dla Pawła Paradowskiego start w maratonie był powrotem po latach do tak wymagającego dystansu - 42 km i 195 metrów.
– Parę lat temu wstecz, po bieganiu paru maratonów rocznie postanowiłem skończyć z tak długimi dystansami, chociaż z natury jestem długodystansowcem. Biegam regularnie, ale krótsze trasy. Brat mojej żony zaproponował mi przebiegnięcie wspólnie jakiegoś maratonu. Odmówiłem, mówiąc, że jeżeli kiedykolwiek pobiegnę jeszcze taki bieg, to w moim ukochanym Rzymie, do którego mam sentyment od dzieciństwa. No i tak się tym przejął, że… podesłał mi gotowe linki do zapisu na tegoroczną imprezę – zdradza Tygodnikowi Nadwiślańskiemu kulisy swojego startu Paweł Paradowski.
Dyrektor SP10 obiecał uczniom, że po powrocie z Rzymu opowie o starcie, maratonie i samym Rzymie szkolnej telewizji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz