Pomysły na Tarnobrzeg, pochwały pod adresem cech charakteru kandydatki, kwiaty dla każdej z obecnych kobiet, kampanijna piosenka i oficjalne poparcie ze strony byłego prezydenta miasta - w Środowiskowym Domu Kultury odbyła się konwencja wyborcza Małgorzaty Zych i jej komitetu "My Tarnobrzeżanie".

[FOTORELACJA]6151[/FOTORELACJA]

Konwencja rozpoczęła się od odśpiewania kampanijnej piosenki napisanej przez startującego z listy lidera kapeli Smykla Band. Potem prowadzący konwencję Witold Zych, jeden z kandydatów do Rady Miasta, a prywatnie małżonek pretendentki do urzędu prezydenckiego w Tarnobrzegu, zaprosił na mównicę zasiadającego w komitecie honorowym M. Zych byłego prezydenta Tarnobrzega Stanisława Żwiruka,

– Nie brałem od lat udziału w miejskich sprawach, dopiero państwo Zychowie mnie wyciągnęli, gdy zaczęły się wojny o Zwierzyniec, o kontrowersyjne inwestycje, które tutaj samorząd postanowił realizować nie patrząc zupełnie na inne aspekty rzeczywistości /../ Program pani Małgorzaty Zych spodobał mi się na tyle, postanowiłem być w jej komitecie honorowym. Jest to pani, która ma dużo energii, dużo siły, dużo przebicia, więc warto ją popierać. Jeżeli zostanie prezydentem, to liczymy, że wszystkie problemy, takie kontrowersyjne, które teraz występują i są w dyskusji publicznej społeczeństwa Tarnobrzega, postara się zrealizować i załatwić w sposób korzystny dla społeczności tarnobrzeskiej, dla miasta i środowiska przyrodniczego które tutaj mamy. No bo, jakby nie mówić, jezioro i rekreacja nie bardzo się kojarzy ze spalarnią śmieci. To jest sprzeczność sama w sobie. Zachęcam wszystkich do głosowania na panią Małgorzatę – powiedział Stanisław Żwiruk.

Po wstępie S. Żwiruka Witold Zych rozpoczął prezentację kandydatów w poszczególnych okręgach. Mieli oni okazję z mównicy streścić najważniejsze punkty swojego programu. Miłym akcentem było rzucone przez W. Zycha hasło „żadna kandydatka nie wychodzi bez kwiatka” i obdarowanie wszystkich kobiet kandydujących do Rady Miasta z listy „My Tarnobrzeżanie” bukiecikami róż (kwiaty otrzymały także inne panie obecne podczas konwencji).

Po tej części konwencji Witold Zych zapowiedział wystąpienie Małgorzaty Zych.

– Ma nić służenia ludziom, ma kontakt, rozmawia z każdym, nawiązuje jakąś nić porozumienia, jest wrażliwa, empatyczna. Mam nadzieję, że będzie prezydentem, życzyłbym wszystkim tarnobrzeżanom tego, bo ona na to zasługuje. Pokazała to przez lata swojej działalności – stwierdził W. Zych i oddał głos Małgorzacie Zych.

Ubiegająca się o urząd prezydenta miasta Małgorzata Zych podziękowała za wsparcie mężowi, mówiąc, że jest on „ rezerwuarem pomysłów dla Tarnobrzega”. Podkreśliła, że zagrzewał ją do działania mimo tego, że „była zwalczana w Tarnobrzegu jako działaczka”.

– Byłam często pomijana w różnych przekazach medialnych, traktowana zupełnie niesprawiedliwie, podobnie jak teraz, w okresie kampanii wyborczej – stwierdziła Małgorzata Zych. Podziękowała też swoim kandydatom z listy „My Tarnobrzeżanie”.

– Idźmy do mieszkańców, przekonujmy ich do naszego programu, do naszej wizji rozwoju Tarnobrzega. My jako jedyni, mamy wizję dla Tarnobrzega. Wiemy, co trzeba zrobić, żeby wprowadzić Tarnobrzeg na ścieżkę rozwoju i ożywienia gospodarczego. Bo w tej chwili trwa od lat w stagnacji. Nie ma impulsów do rozwoju, bo te władze miasta blokują je. Trzeba to jasno powiedzieć – zaapelowała M. Zych dziękując również swojemu Honorowemu Komitetu Poparcia.

Kandydatka powiedziała, że miasto ma duże potrzeby finansowe, ale jeżeli ona będzie prezydentem, fundusze popłyną do kasy miasta.

– Wpierw zainwestujemy w coś, co przyniesie nam zysk, korzyść, pieniądze do kasy miasta, da dodatkowo pracę mieszkańcom i być może rozwinie strefę ekonomiczną. Jeżeli zaczniemy wykorzystywać wody siarczkowe, sprowadzimy firmy farmaceutyczne, kosmetyczne, możemy stać się światowym centrum w leczeniu i rehabilitacji. Światowym, tak jak byliśmy kiedyś światowym centrum jeżeli chodzi o wydobycie siarki – zadeklarowała M. Zych.

– W imię szacunku dla naszych ojców i matek, którzy budowali przemysł siarkowy, nie możemy pozwolić, aby w Tarnobrzegu powstała największa spalarnia odpadów, która na wiele dziesiątków lat zatrzyma rozwój naszego miasta. Musimy powrócić do naszych tradycji, wydobywać wody siarczkowe i stworzyć uzdrowisko oraz miejsce, do którego będą przyjeżdżać ludzie po wypoczynek i zdrowie. Chcemy uzdrowiska, a nie śmieciowiska – zakończyła Małgorzata Zych, co uczestnicy konwencji nagrodzili brawami.