Norbert Mastalerz i kandydaci Koalicji Obywatelskiej zakończyli kampanię wyborczą. Podczas finałowej konferencji mówiono o najbardziej palących sprawach w mieście.
[FOTORELACJA]6266[/FOTORELACJA]
– To była intensywna, ale bardzo pouczająca kampania. Razem z naszą drużyną odbyliśmy setki spotkań z tarnobrzeżanami, setki rozmów. Jeżeli w niedzielę, 7 kwietnia wyborcy obdarzą nas zaufaniem, będziemy wiedzieli od czego zacząć, by Tarnobrzeg wrócił na ścieżkę rozwoju – mówi Norbert Mastalerz, kandydat na prezydenta Tarnobrzega.
Podstawową kwestią poruszoną podczas konferencji (pomijając sprawę sądową Norberta Mastalerza z prezydentem Dariuszem Bożkiem) było „skierowanie Tarnobrzega na właściwy tor rozwoju” i „przyciągnięcie do miasta wsparcia finansowego z poziomu budżetu centralnego i wojewódzkiego".
– Bardzo wiele osób, które w okresie ostatnich 3 lat było naszymi gośćmi jako struktur Platformy Obywatelskiej w Tarnobrzegu zasiada dzisiaj w prezydium Sejmu, w prezydium Senatu, wspomnę panią marszałek Kidawę - Błońską czy panią wicemarszałek Monikę Wielichowską. Gościliśmy u siebie dwukrotnie Donalda Tuska, minister zdrowia Izabelę Leszczynę i wiele innych osób. To są postacie, które są gwarantem tego, że Tarnobrzeg przy podziale środków z tej ogromnej puli europejskiej nie zostanie pominięty, a moja osoba jest gwarantem tego, że postaram się wykorzystać każdą ministerialną szansę, wydreptam każdą ścieżkę lub korytarz w ministerstwie czy to bezpośrednio w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim – stwierdził Norbert Mastalerz.
Kolejną kwestią była sprawa złej kondycji tarnobrzeskiego szpitala.
– Obiecałem jeden z mieszkanek która z nami rozmawiała, odpowiedź na pytanie, co zamierzamy ze szpitalem. W moim programie jest sekwencja poświęcona szpitalowi. Nie zamierzamy go wywracać do góry nogami, on ma określone problemy finansowe i medyczne, związane z brakiem lekarzy. „Właścicielem” szpitala jest marszałek i samorząd województwa, więc nie deklarujemy, że będziemy go przekształcać nie rozmawiając z marszałkiem tylko dlatego, że zrobiliśmy sobie zdjęcie w którymś z ministerstw – powiedział N. Mastalerz i oddał głos tarnobrzeskiemu kandydatowi Koalicji Obywatelskiej do Sejmiku Województwa Podkarpackiego Witoldowi Bochyńskiemu.
– Kandyduję do sejmiku wojewódzkiego i jednym z głównych argumentów za tym była właśnie kwestia szpitala. Jak wspomniał Norbert Mastalerz, gościliśmy u nas obecną panią minister zdrowia Izabelę Leszczynę. Tarnobrzeg jej się bardzo spodobał. Problemy Tarnobrzega i naszego szpitala planujemy przedstawić jej z konkretną wizją ich rozwiązania. Równocześnie, aby problemy szpitala zostały rozwiązane musimy mieć swój udział w nadzorze formalnym nad nim. Czyli udział w sejmiku – mówi Witold Bocheński.
[ZT]210508[/ZT]
Podczas konferencji pojawił się też temat przebudowy placu Bartosza Głowackiego.
– Nie podoba mi się ta koncepcja, ale nie chcę się teraz wdawać w dyskusję. Liczyłem na różne koncepcje, warianty, a nie próbę przeforsowania tej jednej jedynie słusznej. Bardzo mnie dziwi, że prezydent i jego urzędnicy, a także autor koncepcji nie potrafili podać podczas „konsultacji społecznych” choćby przybliżonego kosztu tej inwestycji. To jest jak z budową dróg nad jeziorem i budową parkingów. Musieliśmy się zadłużyć po uszy i wydać wiele pieniędzy, żeby na dobrą sprawę z punktu widzenia kierowcy nie zmieniło się nic. Ruch jednokierunkowy jak był tak jest, parkingi wykorzystywane są dwa miesiące w roku, oświetlenie nie jest wykorzystywane w ogóle. Ale zostało zbudowane. Tak będzie też z rynkiem jeżeli ekipa Dariusza Bożka ponownie uzyska kredyt zaufania. Mieszkańcy jasno powiedzieli, w różnej formie, nie tylko tych quasi konsultacji społecznych, że plac Bartosza Głowackiego należy w możliwy sposób uzielenić, dokonać nasadzeń. Ale tu nie idzie o nasadzenia, tylko o to, żeby zedrzeć czerwoną, czy brązową kostkę i zastąpić ją białą. My oferujemy konkret – znów zielony plac, ale taki jaki chcą mieszkańcy, a nie firma projektowa, która za kolejny „koncept” weźmie sporą kwotę – stwierdził N. Mastalerz.
Konferencja zakończyła się apelem o mandat zaufania dla drużyny Koalicji Obywatelskiej w niedzielnych wyborach.
1 0
Dziwi mnie uparte stawianie PO w Tarnobrzegu na ludzi w mieście "spalonych" . Znanych ze swojej małostkowości , narcyzmu i obojętności . Mastalerz jest tego kwintesencją . Wielu ludzi głosujących na PO głosu na "przechrztę" z SLD nie odda . Pamięć w tym wypadku ludzi nie zawodzi . Pamiętają ,ja też . I głosu na PO nie oddam . Skoro olewa się mnie i wielu innych ... To jak Kuba Bogu ,tak Bóg Kubańczykom ....
0 0
Mam nadzieję że tarnobrzeżanie to ludzie rozsądni i nie wybiorą tego oszołoma. Nie ma nic do zaoferowania i tylko sieje ferment. Myślę że ten burak nie wejdzie nawet do drugiej rundy.