Nie powinno być drastycznej podwyżki opłat za odbiór śmieci w Tarnobrzegu

W przetargu na odbiór odpadów komunalnych z terenu Tarnobrzega w 2025 roku złożono tylko jedną ofertę, jednak kwota, na jaką wyceniono usługę jest dużo niższa niż się spodziewano. Wszystko wskazuje na to, że dzięki temu nie będzie drastycznej podwyżki opłat dla mieszkańców.

Przed otwarciem ofert w ogłoszonym na rok przetargu obawiano się, że duża podwyżka stawek dla tarnobrzeżan będzie nieunikniona. Jako wariant „optymistyczny” zakładano skok z obecnych 28 zł od osoby miesięcznie, do 38 zł.

W kuluarach mówiło się jednak, że jednak, że nawet 40 – 45 zł miesięcznie nie będzie zaskoczeniem. Powodem są rosnące koszty, a także wejście w życie w Polsce systemu kaucjowego, które sprawia, że na dziś trudno ocenić jak faktycznie wyglądać będzie rynek odpadów.

Miasto przygotowując przetarg, zabezpieczyło na odbiór odpadów komunalnych 15,6 mln zł.

Po otwarciu ofert jakie złożono do przetargu na odbiór odpadów komunalnych z terenu Tarnobrzega w 2025 roku okazało się, że wpłynęła tylko jedna – złożona przez konsorcjum spółek FCC Tarnobrzeg i FCC Śląsk.

Kwota, na jaką wyceniono odbiór śmieci z terenu miasta, została oszacowana na 11,614 mln zł.

– Dzięki temu podwyżka opłat za odbiór odpadów komunalnych będzie, ale będzie ona niewielka – uspokajał podczas comiesięcznego „live” z mieszkańcami prezydent Tarnobrzega Łukasz Nowak.

[ZT]216918[/ZT]

Mimo tak pomyślnego ułożenia się przetargu, Tarnobrzeg ma ze śmieciami poważny problem. Z „systemu” wyparowało kilka tysięcy mieszkańców i póki co, nie ma pomysłu jak skutecznie ich odnaleźć i wyegzekwować od nich opłaty.

Do tego w budownictwie wielorodzinnym segregacja odpadów jest w dużej mierze fikcją, co sprawia, że miasto nie wypełnia odgórnie narzuconych limitów poziomu recyklingu śmieci.

Skutki tego widać już dziś, jeszcze w trakcie obowiązywania starego kontraktu na odbiór odpadów komunalnych. Ze względu na to, że wpływy z opłat i ponoszone koszty się nie bilansują, miasto będzie musiało dopłacić  do systemu około 1,7 mln zł z budżetu.