Do zbrodni, o której informowaliśmy na łamach „Tygodnika Nadwiślańskiego”, doszło 29 kwietnia 2023 roku w miejscowości Bąków niedaleko Pysznicy w powiecie stalowowolskim.
Tomasz U. był skonfliktowany z rodzicami i rodzeństwem. Powodem było nadużywanie przez niego alkoholu i prowadzony tryb życia.
Eskalacja nastąpiła 29 kwietnia, pod nieobecność ojca i brata Tomasza U. Mężczyzna pojechał rano rowerem do Stalowej Woli, gdzie w lombardzie sprzedał laserowy dalmierz, którego używał, gdy pracował jako budowlaniec w Niemczech. Za pieniądze, które dostał za urządzenie, kupił wódkę i papierosy.
Trunek wypił samotnie nad brzegiem Sanu, a następnie wrócił do domu. Tu doszło do kolejnej scysji z matką mężczyzny. Kłótnia z domu przeniosła się na podwórze i zamieniła w szamotaninę. W pewnym momencie Tomasz U. kilkakrotnie uderzył 58-letnią matkę obuchem siekiery, dosłownie miażdżąc jej głowę.
To był dopiero początek koszmaru. Następnie uzbrojony w siekierę mężczyzna poszedł do mieszczącego się na tej samej posesji drewnianego domu dziadków. Tam zmasakrował uderzając wielokrotnie siekierą swoją 84-letnią babcię i 89-letniego dziadka. Następnie zaś oddalił się z miejsca zbrodni i położył spać w altanie.
Gdy odzyskał świadomość, pojechał do Rzeczycy Okrągłej na stację paliw, gdzie kupił, prawdopodobnie za skradzione zamordowanej matce pieniądze, alkohol. W tym czasie trwały już zakrojone na szeroką skalę poszukiwania mężczyzny wszczęte po tym, jak rodzina znalazła zwłoki matki mordercy i jego konających dziadków.
Niedługo po dokonaniu zakupu, gdy Tomasz U. chciał kontynuować libację, został zatrzymany przez policjantów. Gdy okazało się, że ani jego babcia, ani dziadek nie przeżyli, został oskarżony o dokonanie potrójnego morderstwa.
W śledztwie, a następnie podczas procesu przez Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu, Tomasz U. przyznał się do winy. Jak mówił, niewiele pamięta z powodu upojenia alkoholem w chwili popełniania zbrodni.
Zabicie matki zrzucał na karb konfliktu, zamordowania dziadków, z którymi był w dobrych relacjach, nie potrafił wyjaśnić. Mówił tylko, że „musiało go odciąć po alkoholu”.
Oskarżający w tej sprawie prokurator Andrzej Dubiel domagał się wyroku skazującego mężczyznę na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Obrońcy i sam oskarżony prosili o wyrok 25 lat więzienia.
Przewodniczący składowi sędziowskiemu sędzia Maciej Olechowski, po przeanalizowaniu wszystkich okoliczności sprawy i materiału dowodowego, przychylił się do stanowiska prokuratury i skazał Tomasz U. na karę dożywocia, z prawem do ubiegania się o warunkowe skrócenie kary po 35 latach.
Wyrok dożywotniego pozbawienia wolności, który zapadł przed tarnobrzeskim Sądem Okręgowym ,to dopiero trzeci taki przypadek orzeczony w historii tarnobrzeskiego sądu.
Reset man10:20, 12.12.2024
Takich zwyrodnialców alkoholików i ćpunów powinno się skutecznie eliminować z tego społeczeństwa. Po kiego ch..a dawać żreć
kat13:09, 12.12.2024
Kara śmierci musi wrócić. Teraz naród , podatnik będzie tego darmozjada utrzymywał?
gj rk17:13, 15.12.2024
Teraz my bedziemy placic na niego z 8 czy 10 tys zl miesiecznie... madrosc prawa
Udany start sezonu! Siarka pokonała Dziki Basket Mielec
Gładko poszło:)
Hmmm
07:22, 2025-10-20
W Urzędzie Pracy w Tarnobrzegu krócej popracują
Urząd pracy to instytucja która daje pracę ale głównie ludziom tam zatrudnionym. Jak szukasz pracy to w urzędzie, znajdą tylko taką ktorej nikt nie chce. Bo kiepskie warunki i płaca.
Stryj77
08:14, 2025-10-19
Tarnobrzeski PTTK świętuje 60-lecie istnienia [ZDJĘCIA]
Zaoroł skutecnie ten hej łot tak
Pietrek
02:31, 2025-10-19
Tarnobrzeski PTTK świętuje 60-lecie istnienia [ZDJĘCIA]
Z prężnej organizacji turystycznej kiedyś, dziś została fasada. Szkoda :-)
rozczarowany
20:05, 2025-10-18