W scenerii Sali Wielkiej Zamku Tarnowskich w Tarnobrzegu odbyła się promocja książki "Przyjdzie zwycięstwo…" Major Hieronim Dekutowski "Zapora" (1918-1949) autorstwa prof. Tadeusza Zycha. To pierwsza tak obszerna książka dotycząca jednego z najbardziej znanych "Żołnierzy Wyklętych".
[FOTORELACJA]8812[/FOTORELACJA]
Choć tarnobrzeżanin Hieronim Dekutowski, pseudonim "Zapora" to jeden z najsłynniejszych "Żołnierzy Wyklętych", jego postać dotąd nie doczekała się naukowego opracowania. O powstanie takiej monografii mocno starała się zmarła w 2023 roku Krystyna Frąszczak, założycielka tarnobrzeskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, prywatnie siostrzenica "Zapory". Dzieła napisania książki podjął się znawca lokalnej i nie tylko historii, dyrektor tarnobrzeskiego muzeum, profesor Tadeusz Zych.
- Powstanie tej książki to było jedno z ostatnich życzeń Krysi. Ostatnie rozdziały czytała już w szpitalu. Myślę, że byłaby bardzo szczęśliwa dziś - mówił z wyraźnym wzruszeniem jej mąż, Stanisław Frąszczak, prezes Fundacji im. Hieronima Dekutowskiego „Zapory”.
Sam autor, mówiąc o Hieronimie Dekutowskim i pisaniu książki o nim zwrócił uwagę na to, że choć jego bohater jest postacią bardzo znaną, to dotarcie do źródeł informacji o nim było bardzo utrudnione, bo nie pozostały po nim żadne pamiętniki, itd, a przez cały okres komunizmu, był postacią skazaną na zapomnienie.
Profesor Tadeusz Zych opowiadając o bohaterze swojej książki mówił o mocnych patriotycznych wzorcach jakimi Hieronim Dekutowski nasiąkał zarówno w domu, jak i w szkole. Przypomniał jego szkolne i harcerskie lata, potem emigrację po wybuchu II wojny światowej, wstąpienie do polskiej armii we Francji, ewakuację do Wielkiej Brytanii, a następnie długotrwałe starania, by zostać jednym z "cichociemnych" - specjalnie wyszkolonych żołnierzy, którzy byli przerzucani do okupowanej Polski (H. Dekutowski był jednym z nielicznych, który nie miał formalnego wojskowego wykształcenia).
T. Zych opowiadał także o konspiracyjnej karierze H. Dekutowskiego, o tym jak szybko został legendą Armii Krajowej na Lubelszczyźnie, a także o tym, jak postępowanie komunistów niejako wymusiło na nim i jego żołnierzach walkę po zakończeniu II wojny światowej - w najgorszej z możliwych wojen - wojnie domowej.
- Nie był Dekutowski rycerzem nieskalanym. Żaden żołnierz niezłomny walczący w tamtym czasie takim rycerzem nie był. To byli ludzie, którzy musieli, żeby ratować życie swoje i swoich najbliższych, łamać również pewne prawa, zasady. Ale proszę sobie uświadomić jedną rzecz - kim byli i co robili ci, którzy walczyli po jednej i po drugiej stronie. Dekutowski, żołnierze niezłomni, walczyli o wolność i niepodległość. Ci, którzy byli po drugiej stronie, z własnego wyboru, tak naprawdę byli reprezentantami nowych okupantów - stwierdził T. Zych.
Podczas wieczoru autorskiego promującego monografię "Zapory" miała też miejsce miła uroczystość. Autor książki, Tadeusz Zych, odebrał od prezydenta Tarnobrzega Łukasza Nowaka i przewodniczącego Rady Miasta Norberta Mastalerza pamiątkowy grawerton i nagrodę prezydencką z okazji niedawnej nominacji profesorskiej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz