Setki tarnobrzeżan przewinęły się w niedzielę, 13 kwietnia, przez park dzikowski i wzięły udział w "Wielkanocnej Przygodzie dla Dzieci i Dorosłych" mającej wesprzeć tarnobrzeski Dom Dziecka.

[FOTORELACJA]9136[/FOTORELACJA]

Impreza w parku została zorganizowana z rozmachem. Była gra terenowa z wielkanocnym zajączkiem poprowadzona przez harcerzy z 6TDH „Knieja”, były pokazy motocykli, grill i przygotowywanie pisanek z motocyklistami z klubu „Dark Hoods” Tarnobrzeg, pyszny żurek i herbata od tarnobrzeskiej „Doliny Smaku”, wata cukrowa, kiermasz - niespodzianka, malowanie buziek, tatuaży, zaplatanie warkoczyków, pokazy breakdance, zabawiające dzieci bajkowe postacie, licytacje i wiele innych atrakcji.

– Wierzyłam, że impreza będzie sukcesem, ale w najśmielszych snach nie spodziewałam się, że przyjdzie tylu ludzi. Jak zobaczyłam ile osób szuka w parku schowanych przez Zajączka wielkanocnych jajek, myślałam, że śnię. Jestem strasznie podbudowana tym, że mamy w Tarnobrzegu tylu ludzi z otwartymi sercami – stwierdziła Małgorzata Lipińska, pomysłodawczyni i główna organizatorka wydarzenia.

Wzmianka o otwartych sercach nie była przypadkiem. Impreza w parku dzikowskim miała na celu wsparcie Domu Dziecka w Tarnobrzegu. Na ten cel zbierano pieniądze, była też możliwość podarowania darów rzeczowych.

[ZT]221294[/ZT]

Tarnobrzeżanie tłumnie odwiedzili park dzikowski, przeważnie całymi rodzinami, z dziećmi. Zachętą do udziału w imprezie, oprócz jej szczytnego celu, była też znakomita, iście letnia pogoda, sprzyjająca spacerom.