[FOTORELACJA]9766[/FOTORELACJA]
Widowiska wystawiane przez FRAM i przyjaciół w Noc Kupały nad Jeziorem Tarnobrzeskim mają swoją uznaną markę, nic więc dziwnego, że na spektakl "Pani Jeziora" przybyły prawdziwe tłumy. Niestety, z tego względu część z widzów nie miała szans na zobaczenie widowiska i musiała obejść się smakiem.
Sam spektakl jak zwykle stał na bardzo wysokim poziomie i wzbudził żywiołowe reakcje publiczności. Popisy tancerek i instruktorek FRAM i część muzyczna w wykonaniu gwiazd tarnobrzeskiej piosenki doskonale się uzupełniały, tworząc niepowtarzalny klimat imprezy. Część widowiska rozgrywała się w wodach Jeziora Tarnobrzeskiego i na plaży obok sceny.
Spektakl zakończyło wspólne zaśpiewanie "Lipki" i żywiołowy taniec wszystkich uczestników na scenie.
Przed widowiskiem, "na rozgrzewkę" swój kunszt taneczny pokazały grupy taneczne FRAM, a także Zespół Ludowy im. Akademii Miechocińskiej.
1 0
Rzeczywiście ciężko było zobaczyć przedstawienie przez nie za szczęśliwy wybór miejsca. Organizatorzy mogliby przemyśleć, jak ustawić scenę, żeby ciężką pracę młodzieży mogło zobaczyć więcej widzów niż tylko garstka szczęśliwców... A i Ci co siedzieli to w nienajlepszych warunkach... Rozumiem, że jezioro, plaża itp, ale naprawdę żal, bo było bardzo wielu chętnych do zobaczenia tego spektaklu.
Druga sprawa to dobór piosenek. Wszystko było 'na jedną nutę', dużo wycia i smętów. Nie tak wyobrażałam sobie noc świętojańską. Brak było tej magii i zaskoczenia
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz