Dwa spektakle teatralne będące podsumowaniem roku działalności Dziecięcej i Młodzieżowej Sceny Teatralnej Środowiskowego Domu Kultury obejrzała publiczność, która tłumnie przyszła na teatralne popisy młodych adeptów sztuki aktorskiej.

[FOTORELACJA]9783[/FOTORELACJA]

Jako pierwsza, na scenie ŚDK zameldowała się grupa dziecięca. Zespół w składzie: Liliana Dyszlewska, Alicja Bazarnik, Lena Cieśla, Alicja Sałek, Róża Węgielska, Zuzanna Jajko, Aniela Borowska, Antoni Kalinowski, Szymon Stadnik, Ignacy Kukiełka, Wojciech Czajkowski, Nadia Radzimowska i Klaudia Paź wystawił sztukę „Kapciuszek”.

Podobieństwo tytułu do słynnego „Kopciuszka” nie jest przypadkowe, ale wersja przygotowana w ŚDK była nieco inna i, zdaniem wielu podziwiających spektakl, ciekawsza od pierwowzoru. Dialogi małych aktorów skrzyły się od sytuacyjnych odzywek, które budziły salwy śmiechu wśród widzów.

Sami aktorzy dali popis swoich umiejętności, nie było po nich widać za grosz tremy, mimo że występowali przed pełną widzów salą. Po zakończeniu przedstawienia, zostali zasłużenie nagrodzeni rzęsistymi oklaskami.

Po dziecięcej grupie, na scenie ŚDK pojawiła się grupa młodzieżowa z mocno ekologicznym spektaklem „Wielka szkoda”. Zagrała w nim czwórka młodych adeptów sztuki teatralnej: Klaudia Paź, Nadia Radzimowska, Szymon Stadnik i Jan Rachwał. Co ciekawe, trójka z nich chwilę wcześniej wsparła na scenie swoich młodszych kolegów i koleżanki.

Występ młodzieżowej grupy również został entuzjastycznie przyjęty przez widownię, a młodzi aktorzy jeszcze długo po zejściu ze sceny odbierali gratulacje.

Gratulacje i wielki bukiet kwiatów otrzymała również prowadząca obie grupy teatralne Dorota Witas – dziennikarka Telewizji Lokalnej TVL, a jednocześnie aktorka Teatru Scena 16 i instruktorka.

Popisom młodych aktorów przyglądali się nie tylko rodzice, członkowie rodzin i znajomych. Na widowni zasiedli także aktorzy robiącego furorę na nie tylko amatorskich scenach tarnobrzeskiego Teatru Scena 16. Po ich reakcjach na popisy młodszych kolegów i koleżanek - aktorów, można być spokojnym, że kadr tarnobrzeskiej scenie teatralnej nie zabraknie.