Józefa Kapała z Trześni w gminie Gorzyce 13 stycznia obchodziła setne urodziny.
Jubilatka urodziła się w czasie I wojny światowej. Jako panna pracowała u hrabiego Tarnowskiego. Miała pięć młodszych sióstr, którymi opiekowała się po śmierci zmarłej w wieku 32 lat mamy. Sama doczekała się aż sześciu synów, jedenastu wnuków, osiemnastu prawnuków i trzech praprawnuków. Mimo wieku pani Józefa cieszy się dobrą pamięcią. Do dziś bez problemu recytuje wiersze, których nauczyła się jeszcze w młodości. Za receptę na długowieczność uważa ciężką pracę, która pozwalała jej zachować sprawność. Przyznaje też, że przez całe życie piła dużo mleka i nie stroniła od słodyczy, które uwielbia. Z okazji setnych urodzin w ubiegłym tygodniu odwiedzili ją wójt gminy Gorzyce Leszek Surdy, starosta tarnobrzeski Paweł Bartoszek, przewodniczący Rady Gminy Krzysztof Maruszak oraz sołtys Henryk Matyka.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz