"Sąd uznaje Grzegorza Kiełba za winnego zarzucanego mu czynu" - taki werdykt wygłosił 20 maja w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej sędzia Jacek Morzycki. Tak zakończył się proces byłego prezydenta miasta, oskarżonego o przyjęcie 20 tys. zł łapówki.
Niedługo po ogłoszeniu wyroku "Tygodnik Nadwiślański" poprosił o komentarz Grzegorza Kiełba i głównego świadka oskarżenia Dariusza Kołka.
- W pierwszym momencie po ogłoszeniu wyroku jeszcze czułem przypływ adrenaliny, chęć walki. Gdy te pierwsze emocje "zeszły", jest gorzej. Ale nie mogę się poddać - mówi były prezydent.
D. Kołek: - Nie oceniam wyroków sądów. Szanuję je. Byłem świadkiem w tej sprawie i zeznawałem zgodnie z prawdą...
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz