Rada Miejska w Nowej Dębie podjęła dziś uchwałę o zamiarze likwidacji szkół w Alfredówce i Cyganach. Nastąpi to jednak nie jak pierwotnie zakładano od przyszłego roku szkolnego, lecz w 2023 roku. Obradom towarzyszyła burzliwa dyskusja, a sesja została przerwana na kilka godzin.
W ubiegłym tygodniu grupa radnych złożyła do przewodniczącego Rady Miejskiej w Nowej Dębie projekt uchwały dotyczący zamiaru likwidacji szkół w Alfredówce, Cyganach i Rozalinie (w ostatniej z nich nauczanie zostało zaprzestane kilka lat temu). We wtorek miało miejsce zebranie Komisji Oświaty, która wydała jednogłośną, pozytywną opinię. Podczas tego spotkania tłumnie pojawili się rodzice, dyrekcja i nauczyciele, którzy wyrażali swój sprzeciw. O tym szeroko piszemy w najnowszym numerze "Tygodnika Nadwiślańskiego".
Nowodębscy radni chcą zlikwidować szkoły
Dziś w urzędzie miasta odbyła się sesja, podczas której radni podejmowali decyzję w tej sprawie. Marian Tomczyk, radny z Cyganów, złożył wniosek o zdjęcie z porządku obrad głosowania nad zamiarem likwidacji szkół w Alfredówce i Cyganach. Nie zgodzili się na to wnioskodawcy, dlatego on, oraz radni Helena Tłusty, Stanisław Skimina i Tomasz Gazda opuścili salę.
Wówczas zabrakło kworum, by rada mogła podejmować decyzje (obecnych na sali było 7 radnych, a potrzeba było 8). Sesja jednak była kontynuowana. Radny Paweł Grzęda, jeden z wnioskodawców, przedstawił autopoprawkę do projektu uchwały, według której zamknięcie placówek w Alfredówce i Cyganach zostałoby odroczone do końca sierpnia 2023 roku.
Z tą wersją nadal nie zgadzali się rodzice. - Chcieliśmy was przekonać o bezcelowości likwidacji naszej szkoły. We wtorek przedstawialiśmy wam argumenty. Wszystkie były rzeczowe, konkretne i trafione. Wy tych argumentów nie mieliście, a nawet jeśli jakieś były to one do nas nie przemówiły. Były lakoniczne i niczym niepoparte - stwierdziła Ewa Kosior z Cyganów, która apelowała, by placówki nie zostały zamykane.
Radni stwierdzali natomiast, że w Alfredówce i Cyganach jest zbyt mało dzieci, koszt utrzymania obu placówek wynosi ok. 1,5 mln zł rocznie, a dane wskazują, że sytuacja będzie jeszcze gorsza. - Państwo macie pretensje do nas radnych, podczas gdy to mieszkańcy sołectw Alfredówka i Cygany posyłają swoje dzieci do szkół w innych miejscowościach. To naprawdę nie jest moja wina, że mieszkańcy waszych sołectw wywożą swoje dzieci do placówek w Tarnobrzegu czy Nowej Dębie - mówił radny Tomasz Wolan.
W związku z tym, że nie było kworum i rada nie mogła głosować, przedpołudniowe obrady zostały przerwane do godz. 16. Po wznowieniu (na sesję przybył radny Łukasz Serafin, którego wcześniej nie było, powrócili Helena Tłusty, Marian Tomczyk, Tomasz Gazda i Stanisław Skimina) projekty uchwał zostały przegłosowane (wcześniej przegłosowano wspomniane poprawki).
Więcej o tym w kolejnym numerze "Tygodnika Nadwiślańskiego". Fot. K. Robuta.
0 0
a jakby tak zlikwidowac kosciol nie szkole to co by bylo?
0 0
Dobrze by było. Skończyłoby się wciskanie bajek ludziom, mniej wydatków z pogrzebami, imprezami w styku I-sza komunia, bierzmowanie... .
0 0
To jak tak chcą na siłę utrzymywać szkoły gdzie jest kilkoro dzieci, to niech otworzą prywatną placówkę i zobaczymy czy będą w stanie ja utrzymać. Koszty dopiero wzrosną jak powrócą ceny gazu i prądu!!
0 0
Im mniej dzieci w klasie tym lepszy kontakt nauczyciela z uczniami.
0 0
racja w 100% . nikt nie liczy sie z kosztami energi,gaz,prad,woda,nikt,aby tylko cieple posadki byly,a nie wazne czy bedzie 1,2 czy 9 dzieci. w tych szkolach mamy wiecej tzw,personelu (sprzataczki,kucharki,wozny,i nauczycieli jak samych dzieciakow !!!) brak slow
0 0
Z jednej strony Radni szukają oszczędności na dzieciach z własnej gminy zamykając szkoły, a z drugiej bez słowa sprzeciwu dofinansowują dzieci spoza Gminy Nowa Dęba, które uczęszczają do przedszkoli prywatnych na terenie naszej gminy
0 0
Z jakiego ugrupowania te radne? Z PO? Jeśli z PO to się nie dziwię. Jedyny program PO od czasów jej powstania to likwidacja państwa POlskiego.
Jeden ze stetryczałych dziadków ministerek do spraw edukacji, po 1989roku stwierdził: "wystarczy osiem klas i kierownica", dając do zrozumienia, że edukacja nie jest potrzebna.