W środę, 22 lutego, w Samorządowym Ośrodku Kultury w Nowej Dębie miała miejsce Nadzwyczajna Sesja Rady Miejskiej, w całości poświęcona tematowi tworzenia 18. Pułku Artylerii.

[FOTORELACJA]3902[/FOTORELACJA]

Sesja zgromadziła bardzo wielu przedstawicieli różnych instytucji z terenu gminy Nowa Dęba i powiatu tarnobrzeskiego, m.in. służby mundurowe, przedstawicieli oświaty, służby zdrowia itp. Ze względu na sytuację za naszą wschodnią granicą poproszono, by nikt nie transmitował na żywo w sieci tego wydarzenia.

Jak powiedział płk Piotr Męczyński, dowódca 18. Pułku Artylerii w Nowej Dębie, po wielu rozmowach z lokalnymi samorządowcami wynikła potrzeba spotkania. Wszystko ze względu na powstające, pytania, nieścisłości, a nawet plotki dotyczące tworzenia pułku.

– Chciałbym spotkać się ze wszystkimi i przekazać informacje, ponieważ nasza jednostka niebawem stanie się częścią Nowej Dęby – powiedział nam płk. Piotr Męczyński.

– Powstanie nowej jednostki to temat nie tylko nowych możliwości dla lokalnej społeczności ale także rodzące się pytania i niedopowiedzenia, dlatego chciałem  oficjalnie  zakomunikować, że 18.Pułk Artylerii jest oraz będzie zlokalizowany w Nowej Dębie i z dumą stał się częścią miasta, które od zawsze związane było z wojskiem – powiedział nam płk Piotr Męczyński.

[ZT]201263[/ZT]

Lokalny samorząd upatruje wiele korzyści z powodu powstania w Nowej Dębie pułku.

– Tworzenie jednostki jest ważne dla nas ze względów demograficznych i ekonomicznych. Liczymy, że przyjście żołnierzy z zewnątrz, spowoduje rozwój budownictwa mieszkaniowego. Przymierzamy się do tego, by wyznaczyć tereny do budownictwa wielorodzinnego. Mamy nadzieję, że trend zmniejszania się liczby mieszkańców gminy zostanie zatrzymany. Ponadto jeśli ci ludzie u nas zamieszkają, będą tu płacić podatki, których część trafi do budżetu gminy – powiedział burmistrz Wiesław Ordon.

Jak mówi dowódca pułku, w ciągu najbliższych 5 lat do tworzonego pułku w Nowej Dębie może trafić nawet 3 tys. żołnierzy. Więcej o informacjach przedstawionych na sesji będzie można przeczytać w kolejnych numerach papierowego wydania "Tygodnika Nadwiślańskiego.