Woda w kranach na terenie Staszowa i kilku okolicznych miejscowości nie nadaje się do picia. Od wczoraj strażacy i służby komunalne dowożą ją beczkowozami. Dziś samochody wyjechały w teren już o godz. 8.
W czwartek wodę dowożono na staszowskie osiedla, ale także do pobliskich miejscowości: Kopanina, Dobra, Czernica, Wólka Żabna, Pocieszka i Podmaleniec. Mieszkańcy niektórych z nich sygnalizowali, że beczkowozy pojawiły się tam bardzo późno, w dodatku w momencie, gdy rozpoczynała się burza, przez co wiele osób nie miało możliwości zaopatrzenia się w wodę.
- Uruchomiliśmy wszystkie jednostki posiadające odpowiednie samochody do transportu wody. Mimo to nie sposób zaopatrzyć wszystkich w tym samym czasie. Rozmawialiśmy wczoraj z Komendą Wojewódzką PSP i być może dziś wesprą nas jednostki OSP z poza powiatu. O ile oczywiście zajdzie taka potrzeba - mówi Stanisław Batóg, prezes PGKiM w Staszowie.
Mieszkańcy gminy nie kryli wczoraj oburzenia również w związku z faktem, że informacja o pojawieniu się w wodociągu bakterii paciorkowca kałowego, pojawiła się dopiero późnym popołudniem, choć woda była zapewne skażona już dużo wcześniej.
- Podaliśmy ją niezwłocznie po otrzymaniu wyników badań z sanepidu - tłumaczy S. Batóg. - Gdy okazało się, że w sieci są bakterie, została ona od razu zdezynfekowana. Ściągnęliśmy na nocną zmianę wszystkich pracowników. Dezynfekcja została potem powtórzona. Po jej przeprowadzeniu sanepid ponownie pobrał próbki do badania. Na wynik trzeba będzie jednak trochę poczekać. Z tego co nam wiadomo, dobrze będzie jeśli pojawi się jutro.
Fot. straż pożarna Staszów
0 0
1. Czy zbiorniki wodne zamontowane w wozach strażackich są dezynfekowane?
2. To, że badanie w wodociągach będzie ok wcale nie oznacza, że woda na drugim końcu miasta jest ok
3. Sanepid jak zwykle zwleka i jest "nierozgarnięty"
4. Skoro tak długo trwa badanie to czy jest ono miarodajne? przecież mieszkańcy już tę skażoną wodę pili.
5. Dezynfekcja... zanim przejdzie przez rury to trochę zejdzie ale co z boilerami mieszkańców?
6. Czy będą ulgi w opłatach za wylaną przez mieszkańców wodę? za stany zapalne a może i pełną zachorowalność?
i zasadnicze pytanie - CZY KIEDYKOLWIEK WŁADZE MIASTA I GMINY WEZMĄ SIĘ WRESZCIE ZA PEŁNE KONTROLE WODY W KRANACH? Prawie co drugi dzień z rur płynie (raz krócej, raz dłużej) żółto-brązowy bełt. Przypominam Państwo "władza", że nie wszystkich (jak was) stać na stosowanie profesjonalnych filtrów.
0 0
kto ci chlop[cze na te pytania ma odpowiedziec? tygodnik nadwislanski? hehe gratuluje
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz