Jeśli dla kogoś jedyną motywacją jest władza, to lepiej, aby nie miał z nią nic wspólnego

Polityka to myślenie o przyszłości. Nie tej za tydzień czy za miesiąc, ale o przyszłości naszych dzieci i naszych wnuków. To jest decydowanie o tym, żeby nam wszystkim żyło się jak najlepiej i żeby Polska się rozwijała.

Rozmowa z Elżbietą Burkiewicz, liderką Polski 2050 Szymona Hołowni kandydująca do Sejmu z miejsca drugiego listy Trzeciej Drogi w okręgu rzeszowskim.

Kim jest Ela Burkiewicz?

Przedsiębiorczynią, kobietą pracującą. Kiedyś był taki serial “Czterdziestolatek” i była tam "kobieta pracująca, która żadnej pracy się nie boi"... Ja jestem taką właśnie kobietą. Teraz już nie muszę, ale kiedyś, kiedy jeździłam małym fiatem 126p - a zrobiłam nim ponad 200 tysięcy kilometrów - to potrafiłam sama go naprawiać.  Malowałam ściany w swoim własnym mieszkaniu, potrafię wykonać proste prace hydrauliczne. 25 lat temu razem z siostrą założyłyśmy firmę, byłyśmy tylko we dwie. Udało nam się ją tak rozwinąć, że obecnie zatrudniamy 120 osób, w większości kobiety. Odnosimy sukcesy na rynku, sprzedajemy wyroby w całej Polsce i Europie.

Dlaczego ktoś, kto z sukcesami prowadzi biznes od 25 lat, nagle decyduje się przejść do “brudnego świata polityki”?

Zdecydowałam się, ponieważ nie podoba mi się to, co się dzieje w naszym kraju przez ostatnie osiem lat. Kiedy PiS doszedł do władzy w 2015 roku myślałam sobie, że to owszem, zmiana polityczna, ale będzie normalnie. Tymczasem okazało się, że normalnie nie jest. Norma oznacza dla mnie to, że mamy sprawne instytucje demokratyczne, które stoją na straży właściwego funkcjonowania państwa. Że politycy działają na rzecz dobra kraju, a nie myślą tylko o swoim ugrupowaniu politycznym. Został zniszczony Trybunał Konstytucyjny, przeprowadzono atak na sądy, atak na prawa obywatelskie, atak na kobiety. To wszystko wzbudziło we mnie osobiście wielką złość, chęć powiedzenia, że to nie może tak dalej trwać! Uznałam, że skoro obecnie rządzący zachowują się tak, jak się zachowują, to polityką muszą zająć się nowe osoby, które nie są skażone takim “politycznym” myśleniem.

Dlaczego uważa Pani, że to może załatwić akurat Polska 2050 Szymona Hołowni?

Polska scena polityczna to są dziś w zasadzie dwie strony, dwie partie. Mamy dwa obozy: Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicję Obywatelską. Trzecia Droga to jest dokładnie trzeci wybór i chcemy powiedzieć obywatelom naszego kraju, że nie muszą się ograniczać do jednego albo do drugiego, ale mają alternatywę. Idziemy razem z Polskim Stronnictwem Ludowym, aby ludzie mogli zagłosować nie przeciwko komuś, ale za pozytywną wizją Polski.

Czym Pani chciałaby się zająć jako posłanka?

Dla mnie najważniejsza jest gospodarka, prawa kobiet, a także sprawy dotyczące samorządu terytorialnego. Jako Polska 2050 Szymona Hołowni mamy bardzo konkretne propozycje w tych obszarach. Mamy też gotowe rozwiązania w obszarze ochrony zdrowia czy edukacji. Podoba mi się takie podejście, gdzie człowiek jest w centrum tego, co planuje dana formacja. Polska 2050 Szymona Hołowni, skupia ludzi świeżych, wolontariuszy, aktywistów - ludzi nie z doświadczeniem politycznym, ale doświadczeniem w biznesie, ludzi którzy są lekarzami, prawnikami, którzy są specjalistami w swoich dziedzinach i chcą wykorzystać to doświadczenie do naprawy Polski.

Co konkretnie proponujecie dla przedsiębiorców?

Szereg rozwiązań: m.in.: VAT tylko od zapłaconej faktury, czy wakacje ZUS-owskie dla mikro, małych i średnich firm, które mają kłopoty finansowe. Dla mnie osobiście ważny jest też postulat domniemania niewinności w urzędzie skarbowym. W tej chwili jest tak, że urzędy skarbowe mają prawo zająć konto przed decyzją sądową i zdarza się, że firmy po prostu bankrutują zanim wyrok zapadnie i środki zostaną odblokowane. Bardzo ważne jest to, aby przywrócić składkę zdrowotną w tej formie sprzed Polskiego Ładu. To kolejny podatek nałożony przez rządzących na przedsiębiorców. Spowodował on falę bankructw. Tylko w pierwszym półroczu tego roku zamknęło się 100 tys. firm. To jest sytuacja, której nie można dłużej tolerować. Mikro, mali i średni przedsiębiorcy wytwarzają ponad 50 proc. PKB kraju. Gdzie będziemy, jako kraj, jeżeli kolejne firmy będą się zamykać? Nasze 9 gwarancji dla przedsiębiorców powstało przy współpracy z przedsiębiorcami podczas spotkań w ramach cyklu pt. Stabilna Gospodarka, jedno z nich współorganizowałam w Rzeszowie. To też pokazuje nasze podejście do stworzonych rozwiązań, które powstają nie w zamkniętych gabinetach partyjnych, tylko w porozumieniu ze środowiskiem, którego dane postulaty dotyczą. To jest właśnie nowa polityka.

Pochodzi Pani z Podkarpacia, z Mielca. Co jako posłanka chciałabyś zrobić dla naszego regionu?

Największe wyzwanie, z jakim chciałabym się zmierzyć to wyrównać szanse wszystkich mieszkańców Podkarpacia. Wykluczenie komunikacyjne jest w naszych stronach niestety powszechne. W znacznej części naszego województwa jest problem z dotarciem do lekarza, do ginekologa, do oddziałów położniczych. Kobiety mają naprawdę duże problemy, a wiadomo, że przy porodzie każda chwila się liczy i często od tego, jak szybko dotrze kobieta rodząca na oddział może warzyć o życiu oraz zdrowiu dziecka i matki. Autobus w każdej gminie i pociąg do wszystkich miast powyżej 10 tys. mieszkańców - to jest rozwiązanie, do którego realizacji będę dążyć. Bardzo ważne są dla mnie samorządy, które nie są uczciwie traktowane przez rządzących, chociażby w kontekście rozdziału środków centralnych. W tym czy innym regionie żyją nasi rodacy. Nie możemy patrzeć na ich potrzeby przez pryzmat barw partyjnych. Kolejna rzecz to decentralizacja. Samorządy nie potrzebują centralnego sterowania z Warszawy, bo są najbliżej ludzi, znają ich problemy. Jedyne, czego potrzebują to finanse, a te są obcinane w ostatnich latach. To trzeba zmienić. Rzecz dla mnie najważniejsza to przedsiębiorcy, zadbanie o to, aby przedsiębiorczość w Polsce miała dobre warunki do rozwoju.