Pod zarzutem posiadania znacznych ilości środków odurzających zatrzymany został przez policjantów 31-letni mieszkaniec gminy Połaniec, który wpadł przez to, że jechał za szybko. Ostatecznie okazało się, że mężczyzna łącznie posiadał blisko 60 gramów suszu określonego jako marihuana. Zgodnie z obowiązującą ustawą może mu grozić kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
Wszystko zaczęło się od kontroli drogowej, której powodem była nadmierna prędkość kierującego. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Staszowie w sobotnie popołudnie na jednej z ulic Połańca, w związku z wykroczeniem zatrzymali 31-latka kierującego pojazdem marki Peugeot. Podczas przeprowadzanej kontroli, po uchyleniu szyby z wnętrza pojazdu wyczuwalna była charakterystyczna woń przypominająca zapach palonej marihuany. Mając podejrzenie, że kierujący francuskim autem może znajdować się pod działaniem środków odurzających policjanci poddali go badaniu narkotesterem.
Zobacz także:
Znamy nazwisko tymczasowego burmistrza Połańca
W trakcie wykonywanych czynności przy mężczyźnie znaleziono około 16 gramów suszu roślinnego wstępnie zidentyfikowanego jako marihuana, a w pojeździe młynek oraz wagę elektroniczną. Ponadto, w trakcie przeszukania pomieszczeń mieszkalnych zajmowanych przez mężczyznę znaleziono 42 gramy marihuany. Właściciel nielegalnych substancji trafił do policyjnego aresztu, a środki które posiadał zostały zabezpieczone. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz