Dziś rano na ulicy Moniuszki w Tarnobrzegu mieszkańców zaskoczył niecodzienny widok. Z jednej ściany konstrukcji wiaty przystankowej wypadły szyby. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że szkło było już popękane i wypadło albo w skutek silnego wiatru... albo w nocy ktoś w tym pomógł. Sprawę bada policja.
We wtorek o poranku, jeden z czytelników naszego pisma zaniepokojony poinformował nas o kolejnym akcie wandalizmu, do którego miało dojść na ulicy Moniuszki w Tarnobrzegu. Z relacji mężczyzny wynikało, że z konstrukcji wiaty wyleciały szyby, znajdujące się na tylnej ścianie przystanku.
- Sytuacja związana z wiatą przystankową przy Moniuszki 18 była zgłoszona wcześniej, jej szyby były popękane, co zostało zgłoszone policji przez naczelnika Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta Tarnobrzega, który odpowiada za przystanki - mówi komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu Robert Kędziora.
Zobacz także:
- Groźne dachowanie w Tarnobrzegu, kobieta w szpitalu
Widok leżących wokół konstrukcji wiaty przystankowej tafli szkła mógł zaskoczyć pasażerów i mijających wiatę mieszkańców. - Te szyby albo wyleciały i pękły pod oporem wiatru w dniu wczorajszym, albo ktoś im dopomógł, tego nie jesteśmy na tę chwilę w stanie określić. To, co się wydarzyło jest niepodważalnym jednak efektem ich pęknięcia. Sprawa była zgłoszona, prowadzone są czynności - dodaje komendant Robert Kędziora.
Zobacz galerię - 5 zdjęć
0 0
Brak monitoringu. Całe miasto powinno być okamerowane. Tak, żeby żaden pryszczaty stulejkowiec nigdzie nie mógł czuć się bezkarnie...