Do groźnego pożaru doszło we wtorek przed południem w Szydłowie przy ulicy Soleckiej.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 71-letnia mieszkanka miasta paliła na swojej posesji suche gałęzie. W pewnym momencie ogień rozprzestrzenił się na sąsiednią działkę, gdzie stały zabudowania gospodarcze należące do 67-latka. Zapalił się garaż z maszynami rolniczymi oraz chłodnia. - Wstępnie straty spowodowane pożarem zostały oszacowane na 200 tysięcy złotych - mówi Joanna Szczepaniak, oficer prasowy staszowskiej policji.

Jak poinformował mł. kpt. Mikołaj Mazur, zastępca dowódcy JRG w Staszowie, istniało ryzyko, że ogień może rozprzestrzenić się na sąsiednie zabudowania, ale strażakom udało się opanować zagrożenie. Akcja gaśnicza trwa nadal. Bierze w niej udział 13 zastępów straży. 71-latka, która próbowała opanować pożar, uległa poparzeniu. Fot. PSP Staszów, Policja Staszów