Niecodzienną interwencję przeprowadzili dziś strażacy z PSP w Staszowie. Jak przyznają, pierwszy raz zdarzyło im się uczestniczyć w takiej akcji.
Około godziny 10.30 otrzymali zgłoszenie, że na ulicy Szkolnej w głębokim wykopie uwięziona została kaczka z małymi kaczętami. - Na miejsce zdarzenia zadysponowany został jeden zastęp - opowiada bryg. Jarosław Juszczyk, zastępca komendanta powiatowego PSP w Staszowie. - Strażacy wydostali małe kaczęta i wypuścili je do rzeki. Ich matka, w momencie gdy podjęli interwencję odleciała, ale obserwowała wszystko z pobliskiego dachu. Potem dołączyła do młodych.
Jak dodaje Jarosław Juszczyk, zazwyczaj kilka razy w roku strażacy dysponowani są do ratowania zwierząt, najczęściej kotów, które wdrapują się wysoko i nie potrafią potem same zejść na ziemię.
Fot. PSP Staszów
internauta07:38, 31.05.2022
Ładniutkie kaczuszki :-)
Grzać z głową - prezes SM Siarkowiec o... [WYWIAD]
Panie Prezesie a czy urządzenia które dokonują pomiaru podlegają legalizacji przez instytucje państwowe do tego powołane ? Tak ja liczniki gazu, energii itp. Nie. Czyli o czymś to świadczy mogą liczyć jak chcą
Młody
20:56, 2025-10-28
Piesza potrącona na pasach. 64-latkę przewieziono do...
Proszę Panią poszkodowaną w tym wypadku o kontakt - 697723210
Arkadiusz
20:06, 2025-10-28
Tragedia w Nowej Dębie. Mężczyzna spadł z wysokości...
To pewnie Ukrainiec go zrzucił z dachu *%#)!& ukraine
Stop banderyzmowu
19:32, 2025-10-28
Tragedia w Nowej Dębie. Mężczyzna spadł z wysokości...
To wina PiSu i ordona
Wyborca
19:31, 2025-10-28