Niecodzienną interwencję przeprowadzili dziś strażacy z PSP w Staszowie. Jak przyznają, pierwszy raz zdarzyło im się uczestniczyć w takiej akcji.
Około godziny 10.30 otrzymali zgłoszenie, że na ulicy Szkolnej w głębokim wykopie uwięziona została kaczka z małymi kaczętami. - Na miejsce zdarzenia zadysponowany został jeden zastęp - opowiada bryg. Jarosław Juszczyk, zastępca komendanta powiatowego PSP w Staszowie. - Strażacy wydostali małe kaczęta i wypuścili je do rzeki. Ich matka, w momencie gdy podjęli interwencję odleciała, ale obserwowała wszystko z pobliskiego dachu. Potem dołączyła do młodych.
Jak dodaje Jarosław Juszczyk, zazwyczaj kilka razy w roku strażacy dysponowani są do ratowania zwierząt, najczęściej kotów, które wdrapują się wysoko i nie potrafią potem same zejść na ziemię.
Fot. PSP Staszów
internauta07:38, 31.05.2022
Ładniutkie kaczuszki :-)
Tragedia na imprezie w Tarnobrzegu. Nie żyje 45-latek
Na Kwiatkowskiego się bawią do upadłego 😁
Felek
19:17, 2025-12-27
Zderzenie czterech aut w centrum miasta. Jedna osoba...
Dziadek nie powinien w tym wieku posiadać prawa jazdy. Tak jak 17 latkowie.
Młody jeszcze
15:17, 2025-12-27
Wypadek w Sandomierzu. Rozbitymi autami podróżowało...
Rozbitymi autami podróżowało 6 osób? Znaczy się, że zanim się zderzyły były rozbite? Kto te tytuły pisze?
Uważny
15:15, 2025-12-27
Wypadek w Gorzycach. Sprawca próbował uciec policjantom
Sprawca zdarzenia powinien dostać w_p_-i_e_r_d_o_l , taki by ruski miesiąc zapamiętał.
Stojący z boku
15:09, 2025-12-27