Do mieszkanki powiatu staszowskiego zadzwonił wczoraj oszust podający się za policjanta. Mężczyzna wmówił kobiecie, że ktoś próbuje w Bydgoszczy wziąć na jej konto kredyt w wysokości 40 000 złotych. Następnie tłumacząc się natłokiem obowiązków powiedział, że jej sprawę przejął prokurator, który za chwilę do niej zadzwoni.
Kolejny oszust-rozmówca, tym razem podający się za prokuratora, w celu zabezpieczenia oszczędności polecił 66-latce przelać pieniądze na inne konta. Kobieta pojechała do banku w Busku – Zdroju.
[ZT]200819[/ZT]
Podczas jej podróży oszuści cały czas utrzymywali z nią kontakt telefoniczny i nie pozwalali pokrzywdzonej na rozłączenie się. Kiedy po wykonaniu dwóch przelewów na łączną kwotę ponad 227 000 złotych opuściła placówkę bankową, kobieta zorientowała się, że mogła zostać oszukana.
Zadzwoniła na numer alarmowy 112, gdzie operator polecił natychmiast wrócić do banku i wezwał na miejsce Policję. 66-latka poleciła pilnie zablokować przelewy i szczęśliwie pieniądze powróciły na jej konto.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz