Do groźnego zdarzenia doszło w piątek po godzinie 10 w okolicy cmentarza w Staszowie. Młody mężczyzna, kierując autem marki BMW, prawdopodobnie doznał ataku padaczki, w wyniku czego wjechał na parking taranując pozostawione tam auta.

Jak informuje Joanna Szczepaniak, oficer prasowa staszowskiej policji, wszystko wydarzyło się ok. godz. 10. – Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że 29-latek kierujący BMW, jadąc od strony cmentarza w kierunku ulicy Langiewicza, stracił panowanie nad pojazdem i z dużą prędkością wjechał w trzy prawidłowo zaparkowane na pobliskim parkingu samochody: citroena, toyotę i BMW  – relacjonuje J. Szczepaniak.

Z 29-latkiem podróżowała 18-letnia pasażerka. Z jej relacji wynikało, że mężczyzna doznał nagle ataku padaczki. Przewieziono go do szpitala. W chwili zdarzenia był trzeźwy.

18-latka, która znajdowała się razem z nim w samochodzie, nie odniosła obrażeń.

– Jeśli wersja o ataku padaczki się potwierdzi, będziemy wnioskować o skierowanie kierowcy na badania pozwalające stwierdzić czy może on w ogóle prowadzić pojazdy - dodaje J. Szczepaniak.

[FOTORELACJA]4774[/FOTORELACJA]

[ZT]204650[/ZT]