[FOTORELACJA]7663[/FOTORELACJA]
Majowicz wraz z kolegą z patrolu asp. sztab. Mariuszem Sarzyńskim byli pierwszymi funkcjonariuszami na miejscu zdarzenia. Gdy usłyszeli krzyki dobiegające z płonącego budynku, bez chwili wahania podjęli decyzję o natychmiastowej interwencji. Drzwi płonącego domu były zamknięte, więc zdecydowali się wybić szybę w oknie, co umożliwiło mu wejście do środka.
W przeszłości Majowicz kilkukrotnie interweniował w tym samym domu, dzięki czemu znał układ pomieszczeń, co okazało się kluczowe podczas akcji ratunkowej. Z powodu intensywnego zadymienia poruszanie się wewnątrz było możliwe jedynie na kolanach. Słysząc głos przerażonej kobiety, dzielnicowy dotarł do niej, wziął ją na ręce i szybko wyprowadził z płonącego domu. W tym czasie jego kolega wyważył drzwi wejściowe, ułatwiając im bezpieczne wydostanie się na zewnątrz.
Niestety, podczas akcji st. post. Tomasz Majowicz odniósł obrażenia dłoni i został podtruty czadem. Dzięki szybkiej interwencji przybyłych strażaków i po chwili ratowników medycznych zarówno on, jak i uratowana kobieta, zostali natychmiast przewiezieni do szpitala. Na szczęście ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Pożar strawił jeden z pokoi domu wraz z wyposażeniem, a reszta pomieszczeń została poważnie zadymiona. Gdyby nie błyskawiczne działanie dzielnicowych, mogłoby dojść do dużo większej tragedii.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz