Sprawca tragicznego wypadku na DK79 chce dobrowolnie poddać się karze

Prokuratura Rejonowa w Opatowie zakończyła śledztwo w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło wiosną w miejscowości Beszowa w pow. staszowskim. W wyniku zderzenia się trzech samochodów zginęły dwie osoby, a siedem zostało rannych.

Po południ 17 kwietnia 2024 roku 68-letni kierowca busa marki Renault, poruszając się z nadmierną prędkością, na prostym odcinku drogi zjechał na pas ruchu przeznaczony do jazdy w przeciwnym kierunku, gdzie doprowadził do zderzenia z prawidłowo poruszającymi się dwoma samochodami. Najpierw zderzył się czołowo z autem marki Audi, a następnie jeszcze z jadącym za nim pojazdem marki BMW.

W wyniku tego zderzenia śmierć poniosły pasażerka Audi i pasażerka Renaulta. Dwoje kolejnych uczestników zdarzenia doznało ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zaś 5  lżejszych obrażeń ciała.

"Z uzyskanej opinii biegłego z zakresu badania wypadków komunikacyjnych wynika, że przyczyną zdarzenia było opisane wyżej naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez kierującego pojazdem marki Renault. Wszyscy kierujący byli trzeźwi, nie znajdowali się także pod wpływem środków odurzających, czy psychotropowych. Wobec powyższego prokurator przedstawił 68-latkowi zarzut sprawdzenia nieumyślnie katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób oraz m.in. ze skutkiem śmiertelnym. Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, jak również poddał się dobrowolnie karze, tj. wniósł o wymiarze mu kary 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności, zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 6 lat, a nadto m.in. zobowiązał się do zapłaty zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonych. Oskarżyciel publiczny zastosował wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego i zakazu opuszczania kraju" - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Kielcach.

Akt oskarżenia w tej sprawie został już skierowany do Sądu Rejonowego w Opatowie w drugiej połowie grudnia 2024 r.