Czujność sąsiadów i błyskawiczna interwencja strażaków zapobiegły tragedii, do jakiej mogło dojść w środowy wieczór na Skalnej Górze w Tarnobrzegu. W jednym z bloków, lokator zasnął, zostawiając na zapalonym palniku gazowym kolację. Zaalarmowani dymem i smrodem spalenizny sąsiedzi wezwali straż pożarną. Strażacy weszli do mieszkania i wyprowadzili podtrutego dymem i półprzytomnego mężczyznę. Konieczne było podanie mu tlenu i interwencja pogotowia ratunkowego.
- Gdy poczuliśmy spaleniznę, a na klatce schodowej pojawił się dym, zaczęliśmy się dobijać do mieszkania i dzwonić domofonem. Sąsiad nie reagował, dlatego wezwaliśmy strażaków. Groźnie to wyglądało - mówi jedna z mieszkanek bloku.
Tarnobrzeska straż pożarna zareagowała błyskawicznie. Na miejsce przyjechały na sygnałach trzy wozy ratowniczo - gaśnicze. Sytuację komplikowała dodatkowo ciasnota, bowiem w okolicy wszelkie wolne miejsca zastawione są przez parkujące samochody. Strażacy sforsowali drzwi do mieszkania i wyprowadzili półprzytomnego od dymu lokatora. Natychmiast podano mu tlen, a potem oddano w ręce obsady wezwanej na miejsce karetki pogotowia ratunkowego.
Równolegle do udzielania pomocy lokatorowi, strażacy przy pomocy specjalnych dmuchaw oddymili mieszkanie i klatkę schodową.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Będzie remont tarnobrzeskiego "grzyba" [ZDJĘCIA]
Zmienic to w gigantyczne drzewo[malunek] koszt moze duzy ale i ciekawy
Turysta
16:04, 2025-11-05
Basen w Tarnobrzegu dłużej dostępny
Mój sąsiad emeryt cały tydzień się nie myje żeby w sobotę iść się wykąpać na basen. Gonić takich dziadów bo po tym jak śmierdzi od niego starym capę przepoconym to jak ta wida na basenie. Przykre ale prawdziwe.
Mieszkaniec
14:52, 2025-11-05
Groził śmiercią policjantom, którzy próbowali...
Nasuwa się pytanie, czy policjanci musieli prac spodnie ? Bo podejrzewam że po takich groźbach od pana po siedemdziesiątce to pewnie popuścili z wrażenia. Współczuję. Przynajmniej nawiązali kontakt z panem z którym nie było kontaktu albo był ograniczony.
Darek
14:14, 2025-11-05
Groził śmiercią policjantom, którzy próbowali...
Taką mamy policję. Wstyd ! Bandytów się boją jak ognia, zaś pijanego wrobią w problemy. Rowerzystę gonią jak pies.
Nick
14:03, 2025-11-05