Molo nad Jeziorem Tarnobrzeskim miało powstać w ramach Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego. W ub. r. zatwierdzona została koncepcja i przystąpiono do realizacji projektu.
Magistrat przygotowywał dokumentację, by ubiegać się o środki unijne. Po analizie uznano jednak, że lepszą inwestycją będzie pole camperowe, które przyniesie miastu dochody i zwiększy ruch turystyczny.
– Zmieniło się podejście, jeśli chodzi o zarządzanie miastem. Dla mnie liczy się również ekonomia i szukamy takich rozwiązań, które pozwolą na dodatkowy dochód, a przede wszystkim zwiększą ofertę turystyczną, ponieważ dzięki temu powiększy się baza noclegowa nad naszym jeziorem. Widzieliśmy, co się działo w 2024 roku, kiedy zbudowaliśmy prowizoryczne pole namiotowe. Stąd też budowę mola zamieniamy na zadanie związane z budową pola camperowego i namiotowego. W drugim zadaniu mamy przebudowę Mariny, gdzie będziemy chcieli, aby stała się obiektem z dodatkowymi, wysokiej klasy pokojami. Zależy nam na tym, aby autobus turystów mógł znaleźć nocleg nad Jeziorem Tarnobrzeskim – mówi nam prezydent Tarnobrzega Łukasz Nowak.
Mimo rezygnacji z budowy mola, prace nad dokumentacją nie zostały przerwane, ponieważ są już zaawansowane. Dzięki temu, gdy pojawi się możliwość uzyskania dofinansowania, miasto będzie gotowe do realizacji projektu.
[ZT]219565[/ZT]
0
0
0
0
0
0
Kamil Robuta
5 0
Potrzebne to molo jak *%#)!& majtki, a ulice *%#)!& na miescie
1 2
Ja uważam że takie molo by było bardzo przydatne i napędziło większą infrastrukturę i co za tym idzie było by więcej chętnych by tam się zrelaksować.
2 0
Chyba relaks za darmo! Musi powstać infrastruktura konkretna a później przyjemności Jezioro musi przynosić kasę a nie tylko utrzymywać go z pieniędzy mieszkańców Tarnobrzega i robić prezent przyjezdnym
0 0
od wyborów nie będzie niczego
0 0
Po co wywalać pieniądze w bloto !!! Odrzucić projekt i tyle
0 0
W Marinie powinno być przewidziane pomieszczenie do przechowywania rowerów. To pod kątem tych co będą jechać w przyszłości Wiślaną Trasą Rowerową i zamarzy im się nocleg w Tarnobrzegu. Stawianie rowerów na stojakach typu wyrwikółko, przed budynkiem, nie wchodzi w rachubę. Taki rower łatwo ukraść, nawet jeśli jest monitoring.
Ten teren nad jeziorem stracił już dużo z miana terenu rekreacyjnego. Za sprawą asfaltu, parkowania samochodów zbyt blisko plaży i tafli wody. Poza tym to kostka, metal i czarne budy są wszechobecne. Będą następne. Chciałoby się mieć z prawdziwego zdarzenia teren do wypoczynku, ale tego już nie będzie.
Tyle naszego co se popłaczemy, tyle naszego co se popłaczemy, tyle naszego co se popłaczemy.....