Od kilku dni przy wjazdach nad Jezioro Tarnobrzeskie ustawione są znaki zakazu wejścia oraz wjazdu. Ma to związek z pracami remontowymi. Jak można było się spodziewać, nie wszyscy mieli zamiar przestrzegać zakazów. Pojawiły się pierwsze pouczenia i mandaty za łamanie przepisów.
Zakaz wjazdu na teren Jeziora Tarnobrzeskiego ma obowiązywać do kwietnia przyszłego roku. Trwa tam obecnie przebudowa dróg wzdłuż plaż, budowa zaplecza gastronomicznego i sanitarnego oraz parkingów, placów zabaw.
Straż miejska jak na razie udziela przede wszystkim pouczeń, jednak w miarę, gdy na terenie budowy pojawiać się będzie coraz więcej ciężkiego sprzętu, łamiący zakazy będą otrzymywać mandaty od 20 do 500 zł. Kierowcy wjeżdżający na teren jeziora mogą otrzymać 5 punktów karnych. W ubiegły weekend pierwsi z nich otrzymali już mandaty.
Zobacz także: - Kobieta z powiatu sandomierskiego zakażona koronawirusem - Kolejny krok do przebudowy odcinków drogi krajowej numer 79 - 10 lat temu rozpoczęła się klęska żywiołowa. Powódź w Sandomierzu |
W związku z całkowitym zamknięciem ruchu problemem stał się dojazd do Bazy Nurkowej LOK Machów. Po rozmowach ze Strażą Miejską Tarnobrzega oraz inwestorem wprowadzono ustalenia w sprawie dojazdu na jej teren. - Dotarcie na teren bazy jest możliwe jedynie o konkretnych godzinach i w kolumnach samochodowych z ewentualną możliwością pilotowania przez Straż Miejską . Została udzielona zgoda na przejazd samochodów o konkretnej godzinie 10.00 13.00 i 18.00 . Pomiędzy godzinami 10.00 - 13.00 i 13.00 - 18.00 nie jest możliwe przybycie na teren Bazy , jak i jej opuszczenie - czytamy w komunikacie bazy.
Foka11:21, 25.05.2020
0 0
a co z Morsami? 11:21, 25.05.2020