Mieszkańcy Dymitrowa Małego, niewielkiej wsi w gminie Baranów Sandomierski, protestują przeciwko planom budowy w ich miejscowości chlewni dla blisko dwóch tysięcy świń. Ich zdanie podzielają miejscy radni. Przyjęli nawet oficjalne stanowisko, w którym wyrazili swój sprzeciw.
Ludzie boją się uciążliwego zapachu, zniszczenia lokalnych dróg, skażenia środowiska i spadku cen nieruchomości. Zapowiadają, że są gotowi protestować do skutku. - Nie da się zamknąć w słoiku tego siarkowodoru i amoniaku, to po prostu niemożliwe - mówił podczas ostatniej sesji radny Henryk Róg. Przewodniczący Rady Miejskiej Wacław Smykla zaniepokojony jest z kolei tym, że nieczystości płynne z chlewni mają trafiać na zwałowisko po kopalni siarki Machów... (ds)
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz