W Mielcu wyprodukowano już 300 kabin do Black Hawka!

W Polskich Zakładach Lotniczych w Mielcu uroczyście świętowano produkcję 300-setnej kabiny do śmigłowca Black Hawk. Była to okazja do podziękowań, podsumowań minionych lat, a także zapewnień do gotowości podejmowania nowych zadań.

Kabina, która powstaje w PZL Mielec to skomplikowana struktura wielkości dostawczej furgonetki, składa się z około 3000 odrębnych elementów. Część gotowych kabin jest scalana ze śmigłowcami S-70i Black Hawk produkowanymi w Mielcu, pozostałe trafiają do zakładów Sikorsky Aircraft w Stanach Zjednoczonych.

Jak podkreślał Janusz Zakręcki, prezes zarządu PZL Mielec, przez dziewięć lat od prywatyzacji firmy, zaszło w niej wiele pozytywnych zmian. - Ceremonia zakończenia 300-setnej kabiny zbiega się w czasie z ważną dla naszej firmy datą. Dokładnie 16 marca obchodzić będziemy dziewiątą rocznicę prywatyzacji naszej firmy. Wszyscy jesteśmy niezmiernie dumni z tego, co osiągnęliśmy przez te lata - mówił Janusz Zakręcki. - Po tym czasie wytężonej pracy, jesteśmy firmą na światowym poziomie, która od 2007 roku zanotowała ośmiokrotny wzrost eksportu i pięciokrotny wzrost sprzedaży. Nasze dane wskazują, że eksport to 90 proc. przychodu naszej firmy. Główną rolę odgrywają właśnie kabiny.

PZL Mielec to obecnie największy zakład produkcyjny należący do grupy Lockheed Martin poza Stanami Zjednoczonymi. Ma zdolność wytwarzania 24 śmigłowców Black Hawk rocznie. - Staliśmy się firmą nowoczesną, dobrze prosperującą, wręcz wzorcowo w polskim przemyśle lotniczym w zakresie jakości, dostaw, bezpieczeństwa pracy, troski o środowisko - zaznaczał prezes Zakręcki.