W wywiadzie udzielonym niedawno "Tygodniowi Nadwiślańskiemu" burmistrz Staszowa Leszek Kopeć mówił m.in. o rewitalizacji Rynku w Staszowie.
Poniżej publikujemy fragment wywiadu, dotyczący tej kwestii.
- W przypadku tego przedsięwzięcia możemy mówić o swego rodzaju niefortunnych zbiegach okoliczności. A to nasz wniosek znalazł się na liście rezerwowej, a to brakło punktów z uwagi na to, że jako gmina okazaliśmy się zbyt bogaci, i tak dalej. Mam nadzieję, że w nowej perspektywie finansowej środki na ten cel uda się pozyskać. Chodzi o bardzo dużą kwotę - realizacja tego projektu, to koszt rzędu nawet 40 mln złotych. Nie poddajemy się i cały czas poszukujemy dofinansowania. Liczyliśmy na Fundusze Norweskie, ale pandemia skutecznie te plany nam udaremniła. Wspólnie z partnerami ze Skandynawii utrudnione mieliśmy spełnienie wymaganych formalności dla tego projektu. Wielka szkoda, ponieważ wniosek był bardzo dobrze przygotowany i jestem przekonany, że szansa na pozyskanie dofinansowania była ogromna - powiedział Leszek Kopeć.
Fot. UMiG Staszów
Zobacz także: - Znów morsowali dla Marcelka. Zebrano sporo pieniędzy - Znaleźli przy nastolatku narkotyki - Koronawirus - najnowsze dane z pow. sandomierskiego, staszowskiego i opatowskiego |
internauta07:02, 20.01.2021
0 0
Co będzie na rynku po rewitalizacji? Kostki brukowe jak w Tarnobrzegu? Wytniecie drzewa? Zastanówcie się czy tego chcecie? 07:02, 20.01.2021