Zamknij

Ważą się losy staszowskiej porodówki. O jej sytuacji debatowano dziś na nadzwyczajnej sesji rady powiatu

14:12, 26.04.2024 rs Aktualizacja: 14:33, 26.04.2024
Skomentuj

W Staszowie zwołano dziś nadzwyczajną sesję Rady Powiatu. Poświęcona była tylko jednemu tematowi - sytuacji staszowskiej porodówki, której działalność została czasowo zawieszona.

[FOTORELACJA]6399[/FOTORELACJA]

– Przed paroma dniami spotkaliśmy się na podsumowaniu minionej kadencji. Wtedy nie przypuszczałem, że czeka nas jeszcze jedna sesja w tym składzie rady. Ale uznałem, że należało ją zwołać, ponieważ temat tego, co się dzieje z oddziałem położniczym, jest niezwykle istotny z punktu widzenia bezpieczeństwa pacjentek - tłumaczył otwierając obrady przewodniczący Rady Powiatu Grzegorz Rajca.

Jak dodał, o tym, że działalność porodówki w szpitalu w Staszowie ma zostać zawieszona, dowiedział się z mediów.

Na sesji zjawili się licznie przedstawiciele personelu oddziału ginekologiczno-położniczego. Położne wyrażały obawy o swoją przyszłość. Jak zapewniał dyrektor szpitala Paweł Wojtasik, nikt do tej pory nie otrzymał jednak wypowiedzenia.

– Nie noszę się z zamiarem podejmowania tego rodzaju decyzji - zaznaczył dyrektor, który przez ponad godzinę nakreślał skomplikowany problem funkcjonowania oddziałów położniczych w całym kraju.

– To nie dzieje się tylko u nas. Podobnie wygląda sytuacja w całej Polsce. Jest ogromny problem z lekarzami, a do tego dochodzi demografia. W 2020 roku w powiecie staszowskim przyszło na świat 592 dzieci, z czego jednak tylko 377 urodziło się w naszym szpitalu. Rok później te proporcje kształtowały się w stosunku 524/297, a w roku 2023 w całym powiecie mieliśmy tylko 471 urodzeń, z czego niecałe 250 w staszowskim szpitalu. Proszę wybaczyć, ale ja jako dyrektor tej placówki, nie mam wpływu na demografię - zaznaczył P. Wojtasik.

Jak powiedział Roman Gorostowicz, pełniący obowiązki kierownika oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala w Staszowie, aktualnie zatrudnionych jest w nim siedmiu lekarzy, jednak część to osoby w wieku emerytalnym, a do tego dwie kolejne osoby przebywają na zwolnieniu. Odpowiadając na pytanie radnych stwierdził, że potrzeba zatrudnić 3-4 dobrych specjalistów, aby zapewnić bezpieczne funkcjonowanie oddziału.

Czy jest na to szansa?

Więcej na ten temat w papierowym wydaniu "TN"

Zapis transmisji obrad:

 

(rs)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%