Niecodzienny przebieg miał sobotni mecz pomiędzy Stalą Stalowa Wola i KS Wiązownica. Gospodarze aż pięć razy podchodzili do "jedenastki", ale tylko dwie z tych prób zakończyły się golem. Goście natomiast otrzymali aż 3 czerwone kartki!
Pierwsze pudło z jedenastu metrów zaliczył Sławomir Duda w 23 minucie. Strzał Bartłomieja Olszewskiego z tej samej odległości w 34 minucie obronił bramkarz gości. Trafić z rzutu karnego do siatki udało się dopiero za trzecim razem, gdy w 45 minucie do piłki podszedł Jakub Kowalski. Przy okazji pierwszą czerwoną kartkę obejrzał zawodnik gości. Do przerwy więcej karnych nie było. Były za to po niej... Z jedenastu metrów pomylił się także Michał Kitliński. W 82 minucie po raz drugi rzut karny wykorzystał za to Jakub Kowalski. A kolejnego gola dla Stali w 86 minucie dorzucił Kōsei Iwao.
Goście natomiast otrzymali jeszcze dwie czerwone kartki. W 60 sędzia pokazał "czerwień" jeszcze jednemu zawodnikowi z pola, a później wrzucił także jednego z piłkarzy rezerwowych.
Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3:0.
Fot. Stal Stalowa Wola, zdjęcie poglądowe
Zdziwiony09:46, 14.08.2022
"Pierwsze pudło z jedenastu metrów"
Pudło? Fachowo to powinno być nietrafienie.
"z tej samej odległości w 34 minucie obrobił bramkarz gości"
Obrobił?
"Tracić z rzutu karnego do siatki udało się dopiero za trzecim razem,"
Co stracili?
"Z jedenastu metrów pomylił się"
Pomylił się?
Cóż to za język w tak niby profesjonalnej gazecie? 09:46, 14.08.2022
waldek09:52, 14.08.2022
0 0
profesionalnej? no przepraszam cie 09:52, 14.08.2022