Zamknij

Opozycja popiera Pawła Bartoszka w wyborach do senatu. "Idziemy po wygraną!" [FOTO]

12:01, 14.09.2023 . Aktualizacja: 07:00, 15.09.2023
Skomentuj

W Tarnobrzegu odbyła się dziś konferencja prasowa Polskiego Stronnictwa Ludowego. Oprócz członków tej partii wzięli w niej udział przedstawiciele innych ugrupowań opozycyjnych. Przedstawieni zostali kandydaci w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Wszyscy udzielili głosu poparcia dla Pawła Bartoszka, który ostatecznie jest kandydatem do senatu.

Przypomnijmy, że ze względu na poglądy i głoszone tezy decyzją prezydium bloku senackiego zrezygnowano z kandydatury Małgorzaty Zych. W jej miejsce 4 września zaproponowano Pawła Bartoszka, byłego starostę tarnobrzeskiego, obecnie radnego powiatowego. Miał on dwa dni na zebranie 2000 podpisów poparcia, by zgłosić swoją kandydaturę. Ostatecznie udało się zebrać ich 3000. Jednak Okręgowa Komisja Wyborcza w Rzeszowie odrzuciła tę kandydaturę, tłumacząc to podpisem elektronicznym kwalifikowanym pełnomocnika, a nie odręcznym. Sam kandydat podkreślał, że wszystkie dokumenty, łącznie z zakwestionowanym potem upoważnieniem pełnomocnika, zostały przyjęte przez OKW w Rzeszowie i na żadnym etapie, aż do wydania decyzji o odmowie zarejestrowania, nie były kwestionowane. PKW nie podzieliła zdania prawników Trzeciej Drogi podkreślając, że w Kodeksie Wyborczym nie ma wymienionego podpisu elektronicznego. Jednak w pełni zgodziła się z argumentem Pawła Bartoszka, przez co został on kandydatem do senatu.

Na dzisiejszej konferencji wiceprezes Zarządu Wojewódzkiego Polskiego Stronnictwa Ludowego Leszek Surdy (kandydat do Sejmu z Trzeciej Drogi) odniósł się do szybkiej akcji zbiórki podpisów dla Pawła Bartoszka. – Wszyscy potrafimy współpracować właśnie tu na ziemi tarnobrzeskiej, niezależnie od tego, jakie ugrupowanie reprezentujemy. Mamy wszyscy zbliżone poglądy i wyznajemy podobne wartości. Udało się zebrać ponad 3000 podpisów. To jest niesamowity sukces nas wszystkich, mieszkańców powiatów tarnobrzeskiego, niżańskiego, leżajskiego i stalowowolskiego. Za to serdecznie dziękuję – mówił obecny wójt gminy Gorzyce.

Cieszę się, że mogę przed wami stanąć już oficjalnie jako kandydat Paktu Senackiego do Senatu w okręgu nr 54. Mam nadzieję, że nasza droga zakończy się sukcesem. Pomimo pewnych "turbulencji" przy starcie, trudności, to dzięki determinacji mieszkańców udało się ostatecznie mnie zarejestrować. Ktoś zapyta, jak to możliwe, że w przeciągu niecałych 48 godzin zebraliśmy 3018 podpisów i każdy z nich był ważny. Udało się to dzięki determinacji zjednoczonej opozycji. Jestem od lat związany z Polskim Stronnictwem Ludowym, potrafię rozmawiać ze wszystkimi – powiedział Paweł Bartoszek. 

Udało się zebrać podpisy, ponieważ nadchodzą zmiany. Są one potrzebne i nieuniknione. Jeżeli w tak krótkim czasie, w miejscu, które nazywane jest "bastionem PiS-u", na północy Podkarpacia jest taka determinacja, iż udaje się zebrać tyle podpisów, to znaczy, że wśród nas są ludzie, którzy tych zmian potrzebują. My jesteśmy tymi ugrupowaniami w ramach Paktu Senackiego, które za tymi zmianami będą podążać. Jestem przekonany, że idziemy po wygraną. 15 października zadecydujemy, czy dzień później obudzimy się w kraju tolerancyjnym, gospodarnym i przede wszystkim zjednoczonym – dodawał kandydat PSL-u.

Głos podczas konferencji zabrał także Witold Bochyński. – Wydaje mi się, że Paweł Bartoszek nie jest tylko kandydatem niekontrowersyjnym, ale też będzie się zajmował sprawami mieszkańców w skali ogólnopolskiej. Jest świeżą osobą, która gwarantuje odmłodzenie struktur – mówił.

Leszek Surdy podkreślał, że wszyscy obecni startujący, będą zachowywać się fair play, tj. nikt nie będzie niszczył nikomu banerów, nie będzie pomówień. Zapowiedział, iż jednym z głównych postulatów, z którym startują w wyborach, będzie poprawa sytuacji tarnobrzeskiego szpitala. Przedstawił też kandydatów startujących z tego regionu, ale nie tylko. Podczas konferencji obecny był Marcin Piwnik, startujący do sejmu z Ziemi Świętokrzyskiej.

Jestem tu po to, aby wesprzeć kolegę, niezwykle doświadczonego samorządowca Pawła Bartoszka. Bardzo ważnym jest, abyśmy w tych wyborach wybrali ludzi sprawdzonych, którzy znają problemy mieszkańców tej ziemi. Paweł Bartoszek jako starosta tarnobrzeski doskonale poznał i zna problemy wszystkich grup społecznych. Na pewno jako senator będzie zabiegał o ludzkie sprawy. Najwyższy czas, aby pewne osoby poszły na zasłużoną emeryturę. Czas na zdrową, gospodarną Polskę, gdzie rowy podziałów w rodzinach zostaną zakopane – stwierdził obecny starosta sandomierski.

Jednym z kandydatów do Sejmu w okręgu nr 23 z Koalicji Obywatelskiej jest Dariusz Bukowski. – Chcielibyśmy, aby mieszkańcy Podkarpacia, powiatu tarnobrzeskiego i sąsiednich powiatów i wszyscy, którym zależy, by w Polsce była demokracja, wolne sądy, by kobiety nie bały się rodzić, a w oświacie nie było tylko hitów i kitów, aby oddawali głos na tych, którzy mają energię. Zróbmy wszystko, aby ten kraj od 15 października był znowu demokratyczny, piękny, zielony i z uśmiechem – powiedział kandydat. 

[FOTORELACJA]4772[/FOTORELACJA]

W wyborach do sejmu wezmą udział także kandydatki z Trzeciej Drogi – Barbara Zych (PSL) oraz Żaneta Wójtowicz (Polska 2050).

Chcę podkreślić, że opiekę nad osobami, które wymagają pomocy, pomoc rodzinom, które borykają się na co dzień z problemami, nie ważne z jakiego ugrupowania, można pokazać. Podkreślać, jak ważnym jest pomaganie, tworzenie miejsc dla takich osób. To jest bardzo ważne zadanie. Reprezentuję zdrowie, politykę społeczną, opiekę nad osobami niesamodzielnymi i niepełnosprawnymi. Te tematy są bliskie mojemu sercu. Będę starała się je kontynuować – powiedziała Barbara Zych.

Będę starała się zmobilizować młodych, aby poszli do wyborów. Służba zdrowia wymaga działań naprawczych, tak jak inne kwestie, które będziemy starali się zrealizować z innymi członkami listy. Bo razem możemy wszystko, a sami nie będziemy mogli nic zrobić – mówiła Żaneta Wójtowicz.

Z okręgu nr 23 do sejmu startują także Błażej Borowiec (PSL) oraz Wojciech Śmiech (Polska 2050).

Jestem reprezentantem ziemi niżańskiej, nieprzerwanie od 2010 roku sprawuję nieprzerwanie mandat radnego. Służba dla mieszkańców jest owocem mojej decyzji o reprezentowaniu ich na szczeblu wyższym. Ten rejon potrzebuje silnego głosu w polskim parlamencie. Ostatnie lata to okres wielu kontrowersji. Praworządność, wolność mediów, bezpieczeństwo, koń znajduje rakietę – nie o to chodzi. Chodzi o to, by przywrócić normalność, rolę i znaczenie Polski w Europie – stwierdził Błażej Borowiec.

Jestem od 30 lat przedsiębiorcą i ta grupa jest dla mnie docelowa. Chciałbym zrealizować postulat, jak płatność VAT-u dopiero po wpłynięciu na konto. Zależy mi również na edukacji, młodzieży, wprowadzeniu bonu transportowego w kwocie 150 zł, gdzie będzie można jeździć po całej Polsce w tych pieniądzach. Tak samo ważna jest dla mnie służba zdrowia, bezpieczeństwo – powiedział Wojciech Śmiech.

Podczas konferencji głos zabrał także przedstawiciel Lewicy, Tadeusz Sęk. – Zwyciężyło prawo i zdrowy rozsądek. Mamy kandydata na senatora. Z tego miejsca apeluję do wszystkich mieszkańców. Ten pakt nie dotyczy tylko czterech opcji wchodzących w skład Paktu Senackiego, lecz wszystkich mieszkańców powiatu tarnobrzeskiego. Możemy mieć senatora. Dotyczy to organizacji pozarządowych, a także księży, którzy też mają na to wpływ. Najwyższy czas, by Tarnobrzeg i powiat miał własnego senatora – powiedział Tadeusz Sęk.

Podsumowaniem spotkania było m.in. wystąpienie byłego posła na Sejm Władysława Stępnia. – Tarnobrzeg nie ma swojego posła od 2007 roku. Byłem ostatnim posłem z tego miasta. Tarnobrzeg nie ma również swojego senatora. Faktem jest, patrząc na sytuację w naszym kraju, iż potrzebny jest świeży podmuch młodości i miłości do każdego. Nigdy nie spodziewałem się, że na stare lata doczekam się w Polsce pewnego rodzaju odmiany bolszewizmu. Człowiek, który ma inne poglądy, niż rządzący, jest nieszanowany, jego dorobek nie żadnego znaczenia, a więc traktowany jest wrogo. Do takiej sytuacji doprowadził Jarosław Kaczyński ze swoją ekipą. Przez niego Polska jest dziś podzielona. Jest ogromna szansa, byśmy mogli siąść przy stole przy każdej sytuacji. By nie było tylko PiS-u i reszty, reszty i PiS-u – wspierał opozycyjnych kandydatów były parlamentarzysta. 

Władysław Stępień wręczył Leszkowi Surdemu swoją imienną tabliczkę z sejmu. Zapowiedział, że ma nadzieję, iż odda mu ją, gdy sam zasiądzie w sejmowych ławach.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

nie polityknie polityk

1 0

Władziu, nie pluj na Jarka bo Jarek trzymie to wszystko w kupie. W jedności siła. Musi być zgodność w poglądach w partii.
Różne ugrupowania polityczne były u władzy od 1989 roku i rozwalaliście powoli, skutecznie państwo polskie . PiS was powstrzymał. To był kolejny rozbiór Polski. Poczytaj sobie o tym książkę pt. "Piaty rozbiór Polski" autora Pająka.
A to co wy pleciecie to jest jeden wielki bełkot.
20:00, 14.09.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tomasztomasz

2 0

o czerwoni robia sie zieloni mam nadzieje ze niewielu da sie nabrac na ten numer 09:11, 15.09.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%