Zamknij

Pracownicy niżańskiego szpitala wyszli na ulicę! [ZDJĘCIA]

14:28, 21.01.2025 Aktualizacja: 14:31, 21.01.2025
Skomentuj

We wtorek, 21 stycznia, odbyła się pikieta zorganizowana przez pracowników Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Nisku. Blisko 100 osób – pielęgniarki, położne, lekarze oraz pracownicy niemedyczni – wyszło na ulice, by wyrazić swój sprzeciw wobec decyzji dyrekcji szpitala. Przyczyną protestu są obcinane dodatki za wysługę lat, brak odpowiedniego wynagrodzenia za specjalizacje, a także zawieszenie funduszu socjalnego.

[FOTORELACJA]8516[/FOTORELACJA]

Bednarz z Tofilem rozwalą szpital za chwilę” – brzmi jeden z tekstów transparentu protestujących

Od lat szpital boryka się z problemami finansowymi, jednak sytuacja, z jaką muszą mierzyć się pracownicy, stała się skrajnie dramatyczna. Opóźnienia w wypłatach wynagrodzeń, zaniżanie obsady pielęgniarskiej oraz redukcja personelu do minimum to tylko niektóre z problemów. Protestujący zwrócili uwagę na rażące naruszenia zarówno ich praw pracowniczych, jak i praw pacjentów.

– Do każdego pacjenta z co najmniej dwoma niewydolnościami powinna być przypisana jedna pielęgniarka. Tymczasem dwie pielęgniarki opiekują się pięcioma pacjentami! To nie wina personelu, ale polityki kadrowej zarządu szpitala mówił jeden z anestezjologów obecny na pikiecie.

Petycja do starosty i nadzieje na rozmowy z wojewodą

Podczas protestu złożono petycję na ręce starosty niżańskiego, Roberta Bednarza, który jako jedyny przedstawiciel władz odważył się wyjść do manifestujących. Pracownicy wyrazili nadzieję, że rozmowy zaplanowane z wojewodą podkarpacką pomogą znaleźć rozwiązanie, które pozwoli na poprawę sytuacji zarówno pracowników, jak i pacjentów. Wojewoda jednoznacznie sprzeciwiła się zamykaniu kluczowych oddziałów w szpitalach powiatowych, co budzi dodatkową presję na Zarząd Powiatu i dyrekcję szpitala.

Żądania protestujących

  • Protestujący przedstawili swoje postulaty, które wyraźnie ukazują skalę problemów. Najważniejsze z nich to:
  • Zwiększenie obsady pielęgniarskiej na dyżurach, by zapewnić bezpieczeństwo pacjentom.
  • Utrzymanie odpowiedniej liczby pracowników zespołu sprzątającego.
  • Wypłacanie wynagrodzeń zgodnych z kwalifikacjami i doświadczeniem pracowników.
  • Zatrudnianie pielęgniarek i położnych na umowy o pracę.
  • Rozmowy z dyrekcją w duchu merytorycznym, bez szantażu i mobbingu.
  • Odwołanie dyrektora Pawła Tofila ze stanowiska dyrektora

Pełna lista postulatów została zawarta w petycji przekazanej władzom lokalnym, a ich realizacja ma być warunkiem zakończenia sporu.

Czy niżański szpital przetrwa ten kryzys?

Protest w Nisku jest wyraźnym sygnałem desperacji personelu. Pracownicy przez lata robili wszystko, aby unikać eskalacji konfliktu, ale obecne propozycje dyrekcji odbierają im poczucie bezpieczeństwa finansowego i zawodowego. Jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, protest w SPZZOZ w Nisku może być początkiem większego ruchu wśród pracowników służby zdrowia w całym regionie.

Niżański szpital stoi w obliczu najpoważniejszego kryzysu w swojej historii. Niezadowolenie personelu oraz dramatyczny stan finansowy szpitala rzucają poważne wyzwanie władzom powiatu i dyrekcji placówki. Czy uda się znaleźć kompromis, który zadowoli pracowników i zapewni pacjentom odpowiednią opiekę? Na odpowiedź przyjdzie nam jeszcze poczekać.

(Piotr Kania)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

Z :) POlskiZ :) POlski

4 0

Zwijamy POlskę.

16:18, 21.01.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

:-):-)

1 0

co się nie udało zniszczyć przed 8 laty, zrobimy to teraz.

18:47, 21.01.2025

MisMis

0 0

To wina starosty i dyrektora obydwaj di wywalenua

16:47, 22.01.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%