W najbliższym numerze "Tygodnika Nadwiślańskiego" rozpoczynamy nowy cykl felietonów Małgorzaty Makowskiej. Pierwszy z nich nosi tytuł "Gdziekolwiek idziesz, zawsze się czegoś uczysz".
"Syndromem naszych czasów, powtarzanym wszędzie jak mantra jest dobrodziejstwo uczenia się przez całe życie. I oczywiście hasło to odnosi się do nauki sformalizowanej, ciągłych studiów, kursów, warsztatów, webinarów, zajęć uniwersytetów trzeciego wieku... Słowem doskonała idea. Przyznam Ci, Czytelniku, że znaczna część mojego życia upływa na takich przedsięwzięciach - bywa iż biorę w nich udział jako uczestnik, choć częściej jako dostarczyciel wiedzy, a raczej jej miłośnik, gromadziciel, obserwator świata i ludzi. Opowiadam innym o tym, co wiem, a kto chce słucha, czyta, pomyśli i bierze, co mu się przyda. Ot, taka życiowa misja."
w papierowym i elektronicznym wydaniu
"Tygodnika Nadwiślańskiego":
0 0
Kobiety fruwają/bujają w powietrzu. Zejdźcie na ziemię i przestańcie zajmować się bzdurami. Może powiecie ludziom skąd wziąć kasę na utrzymanie, etc... w dobie takich zjawisk jak podwyżki cen dosłownie wszystkiego.
Proponuję przejść kurs survivalu (przetrwania z minimum wyposażenia) i dalej przekazywać wiedzę mieszkańcom miast i wsi. Może to będzie bardziej efektywne i potrzebne niż wciskanie tych wymuśkanych wiadomości z psychologii, czystego teoretyzowania.
Życie jest proste, ale skomplikować je potrafią ludzie wykształceni.