Zamknij

Dodaj komentarz

Terenówki wróciły nad Jezioro Tarnobrzeskie. Ekstremalna trasa zachwyciła pasjonatów offroadu [FOTO]

. 07:28, 26.03.2023 Aktualizacja: 14:31, 23.10.2025
2

W Tarnobrzegu, na terenach w sąsiedztwie Jeziora Tarnobrzeskiego, rozegrano pierwsze w tym roku zawody off-roadowe – Przeprawowe Mistrzostwa H6 PMO. Ekstremalnie trudny teren po raz kolejny już zachwycił elitę polskiego offroadu.

[FOTORELACJA]4033[/FOTORELACJA]

Tarnobrzeg stał się jednym z ulubionych i najwyżej cenionych miejsc dla miłośników ekstremalnej jazdy terenowej. Trasa w sąsiedztwie Jeziora Tarnobrzeskiego jest uważana za wyjątkowo atrakcyjną, urozmaiconą i trudną, a przy tym, co jest ewenementem, jest położona w bezpośrednim sąsiedztwie miasta.

W sobotę, 25 marca, na Jeziorem Tarnobrzeskim rozegrano I turę Przeprawowych Mistrzostw H6 PMO. To połączenie formuły 6-godzinnego maratonu, z przeprawowymi Odcinkami Specjalnymi w stylu Poland Trophy. Jak informują organizatorzy mistrzostw, zawodnicy poruszają się po w pełni wytaśmowanej pętli, o długości kilku kilometrów. Na trasie wytyczone są Odcinki Specjalne dla każdej z klas, które trzeba pokonać, lub ominąć.

[ZT]201785[/ZT]

6-godzinny rajd został podzielony na dwie 3-godzinne części. W ich trakcie załogi musiały pokonać jak najwięcej okrążeń pętli. Odcinki Specjalne miały charakter przepraw.

Rywalizacja toczyła się w trzech kategoriach: No Limit (auta maksymalnie zmodyfikowane, posiadające wyciągarkę mechaniczną i dowolną ilość elektrycznych), Advance (auta maksymalnie zmodyfikowane, posiadające dwie wyciągarki elektryczne) oraz Challenge (auta z seryjnym nadwoziem i jedną wyciągarką elektryczną).

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

OSTATNIE KOMENTARZE

Czy będą nagrody dla pracowników Urzędu Miasta

Nie mogę zapomnieć o tych horrendalnych nagrodach w okolicach 1 miliona złotych, nie pamiętam dokładnie w którym roku

annypanny

08:15, 2025-11-18

Dlaczego kostka na placu Bartosza Głowackiego...

Zieleń na placu można posadzić nie zależnie od kolory kostki brukowej. Można zlikwidować fragmenty i rozbudować potrzebna infrastrukturę czy to kwietniki, rabaty czy sądząc drzewa i krzewy. Wymiana kostki jest potrzebna by ktoś zarobił olbrzymie pieniądze, a w zamian za to odwdzięczy się we właściwy sposób (wszystko oczywiście w świetle prawa, "w białych kołnierzykach") Czerwony plac to już jest symbol tego miasta i nie warto tego zmieniać tylko po to by komuś kasa w kieszeni się zgadzała.

Saj_tam

00:47, 2025-11-18

Dlaczego kostka na placu Bartosza Głowackiego...

Czyli przed laty nie było wiadomo , że woda z tak ogromnej połaci bruku będzie musiała gdzieś spłynąć i że ciemna nawierzchnia bardziej nagrzewała się bardziej niż jasna? Trudno już naleźć stosowne słowa dla określenia tej bezmyślności i partactwa. Z takim gospodarowaniem już pomału, pomału będziemy chodzić po nienagannych trotuarach ale w dziurawych butach. Jak zwykle, wiadomo o co chodzi .....

Mieszkaniec

22:37, 2025-11-17

Dlaczego kostka na placu Bartosza Głowackiego...

Bardzo pięknie więcej zieleni a kredyt już spłacony za tą kostkę i kanalizacjię za pana Dziubińskiego. Chyba nie lepiej podnieść podatki mieszkańcy sfinaliziją jak nie to nowym kredytem nadgonimy. Przykro patrzeć.

Mieszkaniec

21:15, 2025-11-17

0%