Państwowa Straż Pożarna przygotowała aplikację, za pomocą której każdy będzie mógł znaleźć schron, miejsce ukrycia lub doraźnego schronienia. Okazuje się, że w Tarnobrzegu nie ma ani jednego schronu, z kolei w Stalowej Woli jest ich ponad 30.

[FOTORELACJA]4078[/FOTORELACJA]

Wiceminister Maciej Wąsik, wspólnie z komendantem głównym PSP gen. brygadierem Andrzejem Bartkowiakiem, zaprezentowali wyniki ogólnopolskiej inwentaryzacji budynków i obiektów budowlanych służących do schronienia ludności.

Podczas działań strażaków zinwentaryzowano 234 735 obiektów budowlanych na terenie kraju. Sklasyfikowane zostały jako budowle ochronne, czyli schrony i ukrycia oraz miejsca doraźnego schronienia (MDS).Pojemność tych obiektów przekracza populację Polski. W przypadku zagrożenia może się w nich schronić w sumie ponad 49 mln osób.

Wiceszef MSWiA poinformował o uruchomieniu aplikacji SCHRONY, przygotowanej przez Państwową Straż Pożarną - „PSP przygotowała aplikację, dzięki której każdy może znaleźć najbliższy schron, ukrycie albo miejsce doraźnego schronienia. Ta aplikacja jest dobrym narzędziem i można od dziś z niej korzystać”.

Jak się okazuje, w Tarnobrzegu nie ma ani jednego schronu. Jest natomiast jedno miejsce ukrycia, zlokalizowane pod budynkiem Poczty Polskiej przy ul. Sokolej. Szacuje się, że zmieści się tam 111 osób. Oprócz tego jest wiele miejsc schronienia doraźnego w piwnicach budynków. 

Natomiast w Stalowej Woli jest łącznie 35 schronów. Ponadto znajduje się tam 11 ukryć. Oczywiście jest także wiele miejsc doraźnego ukrycia. Podobnie jak w Tarnobrzegu, jedno ukrycie znajduje się w Nisku (przy ul. Wolności).

Warto dodać, że aż 13 schronów ma Nowa Dęba. Ma to związek z tym, że niegdyś miasto było osiedlem przy Wytwórni Amunicji Nr 3.

[ZT]201974[/ZT]