Na placu Bartosza Głowackiego w Tarnobrzegu pojawiły się ogrodzenia uniemożliwiające podejście w sąsiedztwo niszczejącej kamienicy, w której kiedyś mieścił się lokal gastronomiczny „Tarnobrzeska”. Ustawiono je, ponieważ zaczynają się prace przy rozbiórce zapadającego się dachu budynku.

[FOTORELACJA]4103[/FOTORELACJA]

O niszczejącej kamienicy w rynku pisaliśmy na łamach „Tygodnika Nadwiślańskiego” wielokrotnie. Obiekt jest w stanie wykluczającym jakikolwiek remont, nadaje się wyłącznie do rozbiórki. Ma jednak status zabytku. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego od wielu miesięcy rozpatruje wniosek o skreślenie budynku z ewidencji zabytków. Czas płynie, a obiekt w każdej chwili grozi katastrofą budowlaną.

W kamienicy zapadł się dach. To może pociągnąć za sobą kolejne zniszczenia. Dlatego Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Tarnobrzegu wydał właścicielowi kamienicy nakaz jego rozbiórki.

– W uzgodnieniu z konserwatorem zabytków wydaliśmy decyzję o rozbiórce dachu. Ściany kamienicy mają zostać od góry zabezpieczone. Właściciel budynku wynajął firmę, która ma to zrealizować – powiedział „TN” Wojciech Rawski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

Po ewentualnym skreśleniu kamienicy z rejestru obiektów zabytkowych, budynek najprawdopodobniej zostanie rozebrany. Czy decyzja będzie zawierała jakieś warunki (np. odtworzenie wyglądu frontowej ściany przy odbudowie) trudno dziś wyrokować.