[FOTORELACJA]4178[/FOTORELACJA]
Ci, którzy w ostatnią niedzielę kwietnia odwiedzili tarnobrzeski plac targowy mogli przebierać w rękodziele, historycznych pamiątkach, szkle użytkowym czy książkach. Przechadzając się po straganach można było znaleźć wiele bardzo oryginalnych rzeczy, nieraz wyjątkowo cennych.
- Jestem tutaj czwarty raz i dorobiłem się już stałych klientów. Prawdziwi "łowcy okazji" szybko uczą się tego, do kogo za każdym razem warto zajrzeć. Niektórzy przychodzą z samego rana, żeby obejrzeć towar przed innymi. Część z nich to prawdziwi znawcy tematu, którzy czasem naprawdę zaskakują mnie swoją wiedzą - mówi pan Andrzej, handlujący starociami.
- Byłem chyba na każdym Pchlim Targu, który się tutaj odbywał. I nigdy jeszcze nie wróciłem do domu z pustymi rękami. Żeby jednak trafić na coś naprawdę cennego czy po prostu naprawdę wartego uwagi, na coś czego nie kupimy w innym miejscu, trzeba trochę "powęszyć". Pochodzić, poprzyglądać się, porozmawiać ze sprzedającymi, popytać. Potrzeba czasu, dlatego warto zawsze zarezerwować sobie na to co najmniej godzinkę, a najlepiej i dwie - komentuje pan Artur z Baranowa Sandomierskiego, z którym rozmawialiśmy przy jednym ze stoisk ze starymi monetami.
[ZT]202346[/ZT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz