Wystawa "Bangladesz" pokazuje bez cenzury jedno z najbiedniejszych państwa świata i codzienne życie jego mieszkańców. Autorzy nie podążali w swojej wędrówce turystycznymi szlakami, dotarli w miejsca normalnie "zarezerwowane" dla miejscowych, pokazali obraz dla wielu szokujący, ale prawdziwy. Potrafili jednocześnie zachować takt i widoczną na fotografiach sympatię dla mieszkańców Bangladeszu.
- To kraj islamski, ale wbrew stereotypom, bardzo tolerancyjny i otwarty. Ludzie żyją tam w warunkach trudnych do wyobrażenia sobie, pracują za 3-4,5 dolara dziennie, a jednocześnie są życzliwi i pogodni. To też jest jeden z kontrastów, tak typowych dla Bangladeszu - opowiadał podczas wernisażu Jan Skwara.
Na fotografiach znalazła się zarówno stolica Bangladeszu Dhaka, jak i miejsca położone w głębi kraju. Bohaterami są jednak przede wszystkim ludzie i ich codzienne zajęcia.
- Bangladesz to jedno z najgęściej zaludnionych miejsc na świecie. W państwie o połowę mniejszym od Polski żyje prawie 17o mln ludzi. W Dhace, którą zamieszkuje 17 mln mieszkańców, widać to szczególnie. Żeby to obrazowo przedstawić – dziś, na wernisażu wystawy, jest nas w Sali Wielkiej tarnobrzeskiego zamku około 80 osób. Gdyby przyjąć gęstość zaludnienia Dhaki, powinno się tu zmieścić ...8500 osób – mówi Jan Skwara.
Wystawa w tarnobrzeskim muzeum będzie czynna do 2 lipca.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz