Jak co roku było pole piany przygotowane przez strażaków, były też dołki z błotem, czołganie, bieg przez opony i ślizgawka z wodą. Tę ostatnią szczególnie upodobali sobie najmłodsi uczestnicy Run Fitu, którzy korzystali z niej nawet wtedy, gdy trwał już "dorosły" bieg.
– W Run Fit 2023 wzięło udział 300 osób, w tym 200 dzieciaków i 100 dorosłych. Można powiedzieć, że w tym roku pogoda nam dopisała, ponieważ dzień przed imprezą padał deszcz, więc na trasie było mokro i powstały naturalne warunki do naprawdę trudnego biegu. Uczestnicy mówili, że było trudniej niż w latach ubiegłych. A przyjechali ludzie z różnych stron Polski: na przykład z Lublina, Rybnika, Bieszczad, a nawet spod granicy Słowackiej. Nie zawiedli również nasi biegacze z Tarnobrzega, Stalowej Woli czy Sandomierza. Wszyscy, z którymi rozmawiałam, bardzo pozytywnie oceniają imprezę – mówi Marta Kaczmarek, właścicielka Finess Klubu Fitneska, który zorganizował ekstremalny bieg nad Jeziorem Tarnobrzeskim.
Jej słowa potwierdza reakcja zawodników, zarówno tych starszych, jak i młodszych. Gołym okiem było widać, że wszyscy, pomimo trudu i potu, świetnie się bawią.
[FOTORELACJA]4455[/FOTORELACJA]
Spośród mężczyzn pierwszy na metę dotarł Mariusz Turczyn, drugi był Łukasz Myl, trzeci zaś Rafał Szczęch. Wśród pań najszybciej ukończyła trasę Monika Ragan, druga była Aneta Tkaczyk, trzecia natomiast Iwona Bednarz.
Na uczestników imprezy na mecie czekały nagrody i medale.
[ZT]203332[/ZT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz