Święto Chleba odbyło się tradycyjnie na osiedlu Mokrzyszów. Wieńce i bochny chleba poświęcono podczas mszy świętej, nie zabrakło też poczęstunku przygotowanego przez Stowarzyszenie Mokrzyszów.
[ZT]204159[/ZT]
Popołudniu świętowanie przeniosło się do Parku Dzikowskiego, gdzie odbyły się Miejskie Dożynki. Rozpoczęła ją msza św. odprawiona przez przeora tarnobrzeskich dominikanów, o. Karola Wielgosza.
Po mszy, zaczęły się dożynkowe atrakcje. Na scenie przed Zamkiem Tarnowskich prezydent miasta Dariusz Bożek otrzymał symboliczny bochen chleba. Zwracając się do licznie zgromadzonych w parku tarnobrzeżan przypomniał, że choć osiedla zwane kiedyś rolniczymi, coraz bardziej tracą ten rolniczy charakter, to ich rolę po części przejmują działkowcy.
Potem prezydent poszedł dzielić się chlebem z mieszkańcami, a na scenie zaczęły prezentować się tarnobrzeskie osiedla.
Furorę zrobił występ drużyny strażaczek z OSP Zakrzów, które, dożynkowym obyczajem, wykonały serię przyśpiewek, w których na granicy złośliwości skomentowały różne wydarzenia z życia miasta. Przyjęto to śmiechem i oklaskami. Oklaski nagrodziły także zaproszenie ze strony osiedla Zakrzów na specjalny tort dożynkowy serwowany w jednym z namiotów.
Świętowanie w parku dzikowskim miało też akcent patriotyczny. Pod tablicą upamiętniającą wyruszenie w 1920 roku ochotniczego oddziału tarnobrzeżan na wojnę polsko – bolszewicką złożono kwiaty, przypominając bohaterów. Przemawiający prezydent Dariusz Bożek odniósł się również do teraźniejszości.
- Wtedy zwyciężyliśmy, bo potrafiliśmy się wznieść ponad podziały i być razem. Szkoda, że dziś Polacy skaczą sobie do gardeł - stwierdził D. Bożek.
[FOTORELACJA]4656[/FOTORELACJA]
Po złożeniu kwiatów, dla zgromadzonych gości zaśpiewał zespół „Ocicanki”, zagrała Miejska Orkiestra Dęta, a potem na zamkowym dziedzińcu odbyła się dożynkowa potańcówka.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz