Zamknij

Nie wszystek umrę… Historia cmentarza "Na Piaskach" w Miechocinie [REPORTAŻ]

10:32, 31.10.2023 Aktualizacja: 08:36, 02.11.2023
Skomentuj

Jest jednym z najstarszych cmentarzy w naszym regionie. Historia nie oszczędzała mu dramatycznych zdarzeń. Tarnobrzeski cmentarz „Na Piaskach” w Miechocinie to miejsce magiczne, a jednocześnie wciąż pełne tajemnic.

tyna.info.pl

Tylko u nas!

Cmentarz powstał w 1784 roku. Po rozbiorach Miechocin i Tarnobrzeg trafiły do zaboru austriackiego. W 1784 roku cesarz Józef II zarządził zamknięcie cmentarzy przykościelnych i nakazał chowanie zmarłych poza granicami miejscowości. Miechociński cmentarz prawdopodobnie powstałby i bez tego, bowiem w otoczeniu istniejącego od XII wieku kościoła, nie było już miejsc na pochówki.

– Inwentarz parafii Miechocin z 1786 roku wspomina o istnieniu dwóch cmentarzy. Przykościelnego, na którym nikt nie jest już chowany i publicznego, zlokalizowanego na tzw. „Piaskach”, w północnej części Miechocina. Najstarsze zachowane do dziś nagrobki pochodzą z 1805 roku – mówi Sławomir Stępak, historyk, od lat starający się przywrócić blask zabytkowej nekropolii.

Jeden z tych najstarszych nagrobków poświęcono zmarłej 10 marca 1805 roku 20-letniej Mariannie z Czarneckich Woytasiewiczowej. Dziś nie wiadomo już kim była. Pozostał po niej wapienny pomnik w formie trójściennego obelisku, zwieńczony urną przepasaną kirem i inskrypcja – „Święta cnót umieszczenia warta w pierwszym rzędzie…”.

Miechociński cmentarz szybko się zapełniał. Czasy wojen napoleońskich, przemarszów wojsk, itp. nie sprzyjały długiemu życiu obywateli. Do tego parafia miechocińska obejmowała wówczas nie tylko sam Miechocin, ale i cały Tarnobrzeg oraz Dzików. Dlatego też w 1843 roku konieczne było powiększenie nekropolii. Niezbędną parcelę podarował wcześniej hrabia Jan Feliks Tarnowski, znany wśród miejscowej ludności z filantropii.

Niedługo później przez Galicje przetoczyła się tzw. „rabacja galicyjska”. Chłopi podpuszczani przez władze austriackie wszczęli bunt przeciwko szlachcie. Fala mordów rozlała się na prawie całą prowincję. Prawie całą, bo mieszkańcy naszego regionu zachowali się zupełnie inaczej. Tutejsi chłopi nie tylko nie ruszyli palić i rabować dworów, ale jak zanotował w „Domowej Kronice Dzikowskiej” profesor Stanisław Tarnowski: „Trzy wsie, Mokrzyszów, Stale i Cygany, jednej nocy nasadziły kosy, narządziły cepy i siekiery i już wybierały się w pochód, żeby bić „rabusiów i rozbójników”. Wojenną wyprawę powstrzymano, ale i tak nie obyło się bez ofiar. Dwaj miechocińscy gospodarze, byli żołnierze, Wawrzyniec Kozioł i Paweł Wiącek, wyruszyli na zwiady w kierunku Mielca. W rejonie Padwi zostali przez zbuntowanych chłopów spod znaku Jakuba Szeli w okrutny sposób zamordowani. Ciała obu spoczęły na miechocińskim cmentarzu.

Znani i nieznani

Wiele z zachowanych do dziś nagrobków należy do najbardziej zaufanych pracowników rodziny Tarnowskich. Spoczął tu m.in. wielokrotnie opisywany we wspomnieniach Andrzej Dobrodzicki, powstaniec listopadowy, który po klęsce insurekcji osiadł w Dzikowie i został wychowawcą kilku pokoleń Tarnowskich, legendarnym „Piastunem”. Przypomina o tym inskrypcja na pomniku nagrobnym: „Andrzej Dobrodzicki. Urodzony na Wołyniu żołnierz z roku 1831 ranny pod Boremlem, na resztę życia w Dzikowie osiadły, Piastun Jana, Stanisława i Juliusza Tarnowskich. W następnym pokoleniu Zdzisława, Juliusza i Adama Tarnowskich. Zawsze przykładny i cnotliwy”.

W Miechocinie ostateczny spoczynek znalazł też inny tułacz – powstaniec, Fortunat Brodzki. Wołyniak, powstaniec listopadowy schronił się w Dzikowie przed represjami rosyjskimi. Władze austriackie chciały go wydalić, wówczas spokrewniona z nim mieszkanka Jaślan zeznała, że jest to jej syn Józef (w rzeczywistości Józef Brodzki z Jaślan zmarł kilka lat wcześniej). Pod imieniem Józef weteran został zatrudniony przez Tarnowskich i został wychowawcą trzech pokoleń rodu, a także bibliotekarzem dzikowskim.

Niedaleko nich spoczął inny z pracowników, koniuszy z Dzikowa Jerzy Barko. Ten sam, który przekradł się do zaboru rosyjskiego i przywiózł do rodzinnego domu szczątki poległego pod Komorowem powstańca styczniowego, młodego Juliusza Tarnowskiego.

Miechocińska nekropolia kryje również groby wielu zasłużonych tarnobrzeżan. Urzędników, lekarzy, aptekarzy, nauczycieli, kupców, poczmistrzów. Bardzo znaną postacią spoczywającą na miechocińskim cmentarzu jest Karol Mattausch – znany w XIX wieku aktor i dyrektor teatru, autor czteroaktowej baśni dramatycznej „Madej Zbój”. Ostatni spoczynek znaleźli tu też Barbara i Ignacy Dekutowscy, dziadkowie majora Hieronima Dekutowskiego „Zapory”, jednego z najbardziej znanych dziś „żołnierzy wyklętych”.

„Na Piaskach” pochowano też arystokratkę, baronową Eugenię von Baust, która zasłynęła staraniami o zbudowanie kościoła w Ślęzakach. Dzięki jej zaangażowaniu i zbiórce funduszy prowadzonej nawet we Francji i w Rzymie, świątynia powstała, zaś papież Pius IX osobiście podarował kielich do nowego kościoła. Pamięć o niej jest wciąż żywa w regionie – podczas tegorocznej kwesty na rzecz ratowania starego cmentarza miechocińskiego, parafianie ze Ślęzaków przekazali 3000 zł na restaurację jej nagrobka.

[FOTORELACJA]5079[/FOTORELACJA]

Wojenne losy

Miechocińskiego cmentarza nie oszczędziły dramatyczne wydarzenia I wojny światowej. Front kilkakrotnie przetaczał się przez Tarnobrzeg i Miechocin. Wieś stała się areną zaciętych walk. Ofiarami byli nie tylko żołnierze, ale również cywile. Przypomina o tym skromny nagrobek z wstrząsającą tabliczką, na której wymieniono dwie kobiety i ich siedmioro dzieci zabitych przez pocisk artyleryjski.

Z przekazów wynika, że oni wszyscy ukrywali się w prowizorycznym schronie. Jedno z dzieci wyszło i poszło po coś do Tarnobrzega. I tylko ono ocalało z całej rodziny – mówi S. Stępak.

Ginęli i cierpieli mieszkańcy Tarnobrzega i Miechocina, wojna odcisnęła też piętno na nekropolii. W 1915 roku Rosjanie wykorzystali cmentarny mur do stworzenia stanowisk strzeleckich, a na cmentarzu wykopali okopy. Austriacy skierowali na ten teren zmasowany ogień artyleryjski. Niektóre leje po pociskach miały 20 metrów średnicy i 6 metrów głębokości.

„Ozdobą cmentarza były piękne pomniki z kamienia i marmuru, postawione na grobach po obu stronach alejki wiodącej od wejścia do Kaplicy i przy murze wokół cmentarza. Niewiele z tych pomników zachowało się. Największe zniszczenia cmentarza i pomników spowodowały pociski artyleryjskie” – zapisali Józef i Wojciech Rawscy, autorzy monografii „Miechocin – kolebka Tarnobrzega”.

W kronikach z tamtych czasów odnotowano, że rozpadający się na skutek ostrzału mur cmentarny odsłaniał ludzkie szczątki, podobnie było w innych miejscach nekropolii. Ucierpiał też wspaniały dąb rosnący na cmentarzu. Ale przetrwał – liczące ponad 300 lat drzewo rośnie do dziś. Podobnie przetrwał cmentarz.

Po zakończeniu I wojny światowej, dzięki dotacji hr. Zdzisława Tarnowskiego, cmentarz uporządkowano, odbudowano też mur cmentarny.

W czasie II wojny światowej miechocińska nekropolia znów służyła mieszkańcom na różne sposoby. Chowano tu zmarłych i ofiary hitlerowskiego terroru, krypta pod kaplicą była dla okolicznej ludności schronem podczas bombardowań i ostrzału artyleryjskiego. Korzystali z niej również partyzanci, którzy ukrywali się tu, mimo tego, że kilkaset metrów dalej mieścił się posterunek niemieckiej żandarmerii.

Z wojną niestety przyszło także zdziczenie obyczajów. Dało się ono odczuć również na miechocińskim cmentarzu. W 1940 r. nieznani sprawcy zdemolowali kaplicę, zaczęła się też rozbiórka muru cmentarnego. W 1944 r. gdy Armia Czerwona wypierała Niemców z Tarnobrzega, nekropolia znów ucierpiała w czasie walk. Po wojnie środki parafii przeznaczano na remont zabytkowego kościoła w Miechocinie, cmentarz zaś niszczał. W 1962 roku został oficjalnie zamknięty.

Uratowali cmentarz

Gdy wydawało się, że popadająca w ruinę stara nekropolia ostatecznie przepadnie, pod koniec lat 90-tychy XX wieku grupa pasjonatów historii postanowiła ratować cmentarz „Na Piaskach”. Jednym z inicjatorów akcji był Tadeusz Zych, dziś prezes Tarnobrzeskiego Towarzystwa Historycznego i dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega.

Cmentarz był w opłakanym stanie. Bez ogrodzenia, ze zrujnowaną kaplicą cmentarną, z pozapadanymi nagrobkami. Wzorując się na tym, co w Warszawie robił dla Powązek pan Jerzy Waldorff, postanowiliśmy zorganizować w Tarnobrzegu kwestę 1 listopada, aby zdobyć środki na ratowanie starego cmentarza miechocińskiego. Akcja ta stała się cykliczna, w 2018 roku kwesta odbyła się już po raz dwudziesty pierwszy. Efekt widać gołym okiem. Odbudowaliśmy mur cmentarny, kaplica została gruntowanie wyremontowana, sukcesywnie odnawiamy zabytkowe nagrobki – mówi Tadeusz Zych.

A miechociński cmentarz wciąż odkrywa swoje tajemnice. Niedawno, podczas prac porządkowych, przypadkiem natrafiono na spoczywająca pod warstwą ziemi, świetnie zachowaną płytę nagrobną. Widnieje na niej napis „Tu spoczywają zwłoki ś.p. Wojciecha Jordana”.

Wszystko wskazuje na to, że był on burmistrzem Tarnobrzega. Wspomina o nim, jako o inicjatorze zbudowania dzwonnicy i ufundowania dzwonów, Inwentarz Kościoła i Klasztoru OO. Dominikanów z 1876 r. – mówi Sławomir Stępak.

Być może niebawem teren miechocińskiej nekropolii zostanie przebadany przy użyciu georadaru. Pozwoliłoby to na ustalenie, gdzie znajdują się kolejne miejsca pochówku ukryte przez upływ czasu.

Pracy nie zabraknie nam jeszcze przez wiele lat – mówi T. Zych.

[ZT]205809[/ZT]

Tekst ukazał się na łamach"Tygodnika Nadwiślańskiego" w 2018 roku.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

PomysłPomysł

3 1

Zamiast na klub Siarka i piłeczkę, pora, aby miasto pomyślało o pieniądzach na renowację nagrobków.

07:31, 01.11.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%