W sobotę, 2 grudnia, Tarnobrzeg znalazł się w strefie ciągłych opadów śniegu. Sypiący się z nieba śnieg sprawił wielką frajdę dzieciom, ale dla służb drogowych okazał się zmorą. Śnieg zaczął padać w nocy z piątku na sobotę i padał cały dzień. Momentami, niesiony wiatrem powodował śnieżyce. Biały puch pokrywał wszystko – w tym drogi. W mieście odwołano kursy komunikacji miejskiej.

[ZT]206921[/ZT]

Tuż przed przed godziną 17.00 MPK Tarnobrzeg wydało komunikat o odwołaniu wszystkich kursów komunikacji miejskiej, poza linią „9” na trasie do strefy w Machowie.

– Decyzja jest podyktowana wyłącznie kwestiami bezpieczeństwa. Mieliśmy sytuacje, że autobusy ślizgały się bokiem. To są duże pojazdy, nie możemy ryzykować zdrowia i życia tak pasażerów, jak kierowców. Wisłostrada jest przejezdna, więc „9” pojedzie, ale póki sytuacja się nie poprawi, inne kursy zostają odwołane. Uzgodniliśmy z prezydentem Dariuszem Bożkiem, że gdyby ktoś z pasażerów zaplanowanych jeszcze dziś kursów był na przystanku i nie miał jak dotrzeć na miejsce, powinien się kontaktować ze Strażą Miejską, która będzie pomagała w takich sytuacjach. To nie jest tylko przypadek Tarnobrzega. Kontaktowałem się z dyspozytorem w Krakowie, bo byłem ciekaw, jak oni sobie radzą. Okazało się, że 92 procent kursów jest odwołanych – mówi Karol Szczepanik, prezes MZK Tarnobrzeg.

[FOTORELACJA]5358[/FOTORELACJA]

Rejon Dróg Miejskich w Tarnobrzegu utrzymuje przejezdność głównych szlaków komunikacyjnych w mieście.

– Od kilkunastu godzin toczymy walkę z wiatrakami. Nie czekamy na koniec opadów, odśnieżamy, sypiemy piach z solą, ale śnieg wciąż pada. Staramy się utrzymać główne drogi – Wisłostradę, obwodnicę, Warszawską, Sienkiewicza, Sikorskiego, Mickiewicza w stanie przejezdnym mimo ciągłych opadów. Najwięcej niepokojów budzi wiadukt nad torami. Jesteśmy w stałym kontakcie ze Strażą Miejską, która ma tam monitoring, w razie pojawienia się problemów będziemy dodatkowo interweniować. Prognozy nie są optymistyczne, czeka nas według nich jeszcze 10 godzin opadów – mówi Kazimierz Idzik dyrektor techniczny Rejonu Dróg Miejskich w Tarnobrzegu.

Jak mówi koordynator akcji zimowej na drogach w mieście, pojawił się problem z odśnieżaniem chodników w centrum.

– Jest weekend, ludzi zaparkowali samochody częściowo na chodnikach. To uniemożliwia wjechanie tam lekkim sprzętem z pługami i posypywarkami. Na razie nie są też odśnieżone drogi na osiedlach położonych poza centrum. Dotrzemy tam, ale po ustaniu opadów, tak jak regulują to zimowe standardy utrzymania dróg – mówi K. Idzik.

[ZT]206833[/ZT]

Odśnieżanie Tarnobrzega przez RDM nie obejmuje 10 położonych w centrum miasta ulic, na których trwają remonty (M. Curie-Skłodowskiej, E. Kwiatkowskiego, Kazimierza Wielkiego, Zwierzynieckiej, M. Dąbrowskiej (osiedle Serbinów), J. Kochanowskiego, S. Moniuszki (osiedle Przywiśle), oraz na u. S. Tarnowskiego, M. Marczaka i. Konfederacji Dzikowskiej (osiedle Dzików). Tam nikt nie odgarnia śniegu, ani nie posypuje dróg solą, czy nawet piaskiem. Odpowiadający z teren budowy wykonawcy remontów bronią się, że umowy z miastem nie przewidują zimowego utrzymania dróg i chodników. Efekt jest łatwy do przewidzenia - przejazd wspomnianymi ulicami to jazda ekstremalna.