Zamknij

XIII Miejskie Dyktando w Tarnobrzegu. Sprawdź, z czym zmagali się piszący [ZDJĘCIA]

11:16, 21.02.2024 . Aktualizacja: 14:36, 23.02.2024
Skomentuj

W Państwowej Uczelni Zawodowej w Tarnobrzegu odbyło się XIII Miejskie Dyktando dla dzieci i młodzieży. Była też kategoria VIP, w skład której weszli m.in. tarnobrzescy dziennikarze. Publikujemy treść dyktanda.

[FOTORELACJA]5883[/FOTORELACJA]

Organizatorem wydarzenia była Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Tarnobrzegu. Piszący zostali podzieleni na trzy kategorie: grupa młodsza (V i VI klasy szkoły podstawowej), grupa średnia (VII i VIII klasy szkoły podstawowej) oraz grupa starsza (szkoły ponadpodstawowe). Odrębną kategorię stanowili zaproszeni goście. Wśród piszących znalazła się m.in. nasza redakcyjna koleżanka, Stella Bojczuk-Czachór.

Autorami tegorocznego dyktanda były Karolina Kochańczyk-Sieroń oraz Justyna Uchańska. 

Wydaje mi się, że tegoroczne dyktando było łatwiejsze niż w ubiegłych latach. Tak ze względu na jego długość, jak i najeżenie rozmaitymi pułapkami. Wszystko zależy od tego, jak na to spojrzymy. Jeżeli popatrzymy na to jako na tekst, dzięki któremu możemy poznać nasz język, pobawić się nim, to on trudny nie będzie. Jeśli dzięki niemu pomyślimy, że dobrze jest mieć narzędzia, czyli nawyk sprawdzania tego, co piszemy, to również nawet popełnione błędy będą dla nas budujące – mówi Karolina Kochańczyk-Sieroń.

W grupie młodszej zwyciężyła Anna Czaja ze Szkoły Podstawowej nr 11 przed Nadią Radzimowską ze Szkoły Podstawowej nr 4 i Nikolą Wolak ze Szkoły Podstawowej nr 7.

Najlepszą w grupie średniej była Oliwia Zawada ze Szkoły Podstawowej nr 10, za nią uplasowali się Patryk Wilk ze Szkoły Podstawowej nr 10 i Laura Charchut z Katolickiej Szkoły Podstawowej.

Natomiast w starszej grupie mistrzem ortografii został Michał Grdeń z I Społecznego Liceum Ogólnokształcącego im. Hetmana Jana Tarnowskiego, za nim znaleźli się Zuzanna Ozga z Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu i Mikołaj Borycki ze Społecznego Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Małego Księcia.

Mistrzem Kaligrafii okazała się Wiktoria Kalita z Zespołu Szkół im. ks. Stanisława Staszica. Natomiast z zaproszonych gości mistrzem ortografii została Lucyna Padykuła. Wręczono również nagrody dla najmłodszej i najmłodszego uczestnika dyktanda.

Poniżej prezentujemy treść XIII Miejskiego Dyktanda:

(„) Co drzewiej noszono? (")

(„) (-) Otóż i dress code współczesnego donżuana (!)(...)(") – prychnęła Hortensja i utkwiła swe rozżarzone spojrzenie w skonfundowanym Jędrzeju. Za szczyt huepy i rozbisurmanienia uznała jego siermiężne drelichowe hajdawery, niebiesko pręgowaną onegdaj niby-bonżurkę oraz znacznie przerzedzoną koafiurę i ogorzałe lico. Wielki to był dyshonor dla nie pierwszej już młodości adeptki modellingu (modelingu), która otrzymawszy w drodze kastingu (castingu) korzystny angaż, szykowała się do występu w Nadwiślańskim Tygodniu Mody.

Kompletnego instruktażu, jak sunąć po wybiegu, udzieliła jej nazajutrz chełpliwa quasi-patronka o manierach ultra-Angielki, będąca pół-Tatarką z Kielecczyzny. Wkrótce Hortensja wraz z hordą rozentuzjazmowanych dziewoi, odzianych w mini- i midispódnice, znalazły się w świetle reflektorów. 

I choć modelki spodziewały się blichtru, diorów i splendorów, to królowała ludowszczyzna. Narzucono im pludry opuchłe z serży melanżowej barwione grynszpanem i płócienne ciasnochy z merażką w kolorze płowokasztanowoziemistym. Do tego dodano żakardowe spencerki wykończone czarną opuchą i hojnie zdobione haftem sutasz. Cytrynowożółte ciżemki juchtowe z otwartą przyszwą dopełniły dzieła. Buciki Hortensji były rozkoszne, acz przyciasne niestetyż, a strojny niby-pancerz oblepił jej ciało niczym koszula Dejaniry. Rozejrzała się więc w tę i we w tę (wte i wewte), zzuła buty i ścichapęk (z cicha pęk) smyrgnęła ku wolności. Po drodze chwyciła Jędrzeja za orzydle i w try miga (w trymiga) znaleźli się na trotuarze, by dać drapaka, że aż się kurzyło. W teleobiektywie uchwycono faux pas Nefretete z nadwiślańskiego brzegu. Co prawda jej hurraoptymistyczne (huraoptymistyczne) marzenia o karierze poszły wniwecz, ale z dumnie uniesioną głową rzekła: „Byłam, zobaczyłam, lecz wybiegu nie zdobyłam".

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%