Pozew przeciwko T. Stróżowi został złożony dlatego, że podczas jednej ze swoich konferencji prasowych, 22 marca, powiedział, że sytuacja finansowa miasta i ciągle wzrastające zadłużenie jest wynikiem nieprzemyślanych decyzji Dariusza Bożka. Podparł to danymi finansowymi. Przytaczając je stwierdził, że z końcem 2018 roku zadłużenie miasta wynosiło 19,75 mln zł, w 2023 roku już 127,36 mln, zaś budżet na rok 2024 zakłada zadłużenie, zaciąganie kolejnych zobowiązań, co w rezultacie doprowadzi do zadłużenia w przybliżeniu powyżej 141 mln zł.
– Rzecz w tym, że wystarczy poświęcić minutę, by na stronie BIP Miasta Tarnobrzega znaleźć „Sprawozdanie z wykonania budżetu Miasta Tarnobrzega za 2018 r.”, gdzie już na 3 stronie znajduje się zapis, że zobowiązania miasta na dzień 31.12.2018 r. wynosiły 115.750.077 zł. Tomasz Stróż pomylił się zatem o blisko 100 mln złotych. W związku z bezzasadnym sugerowaniem prezydentowi Miasta Tarnobrzega Dariuszowi Bożkowi niegospodarności, złożył on do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu wniosek w 24-godzinnym trybie wyborczym o zakazanie Tomaszowi Stróżowi mówienia nieprawdy, publikację sprostowania i przeprosin, wpłacenie kwoty pieniężnej na rzecz jednej z organizacji pożytku publicznego działającej w Tarnobrzegu i pokrycie kosztów postępowania – informuje Łukasz Mędrykowski, pełnomocnik wyborczy komitetu prezydenta Dariusza Bożka.
[ZT]210508[/ZT]
Według Ł. Mędrykowskiego w pisemnej odpowiedzi Tomasz Stróż stwierdził, że „w niezaaranżowanej wypowiedzi, przez ludzką pomyłkę i roztargnienie skupił się na końcowej kwocie, przez co zapomniał ująć 100.000.000” i złożył wniosek o oddalenie pozwu D. Bożka.
– Pan Tomasz Stróż nie przyjął również ugodowej propozycji pełnomocnika wnioskodawcy, by po prostu na konferencji prasowej przyznał się, że podał nieprawdziwą informację, sprostował ją i przeprosił Dariusza Bożka za podanie nieprawdy, bez jakichkolwiek dalszych roszczeń – informuje Ł. Mędrykowski.
Chcieliśmy poznać zdanie Tomasza Stróża w tej sprawie, jednak odmówił o komentarza.
– Przepraszam, ale nie będę komentował toczącego się postępowania sądowego – stwierdził Tomasz Stróż.
Decyzja co do wyłączenia sędziego nie ma szans zapaść przed wyznaczonymi na 7 kwietnia wyborami samorządowymi. Tym samym nie będzie kolejnej rozprawy. W trybie wyborczym proces może być kontynuowany tylko w przypadku gdyby obaj adwersarze przeszli do II tury wyborów.
0 0
Bożka wykopać A dać młodego że sklepu na kopernika żadnych CPNiazy żadnych WORDowcow