Po kilku miesiącach powraca temat budowy kilkudziesięciometrowego masztu i nadajnika sieci Plus na terenie osiedla Miechocin, o którym pisaliśmy na łamach Tygodnika Nadwiślańskiego. Konstrukcja miałaby stanąć 15-40 metrów od najbliższych zabudowań.
Pismo w sprawie budowy masztu sieci Plus wpłynęło do Urzędu Miasta w kwietniu br. Sieć telekomunikacyjna złożyła wniosek o „ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego” – masztu z nadajnikami. Miał on stanąć na prywatnej działce tuż przy obwodnicy, za rondem łączącym ją z ul. Sikorskiego. Miałoby to być przesunięcie nadajnika stojącego dotąd na terenie należącym do Polskiej Grupy Energetycznej.
Pomysł ustawienia masztu tuż przy domach mieszkalnych wzbudził natychmiastowe protesty. Zarząd osiedla wydał negatywną opinię dla inwestycji, zwołał też spotkanie mieszkańców w tej sprawie. Ich stanowisko było również jednoznacznie negatywne.
Protest przeciwko takiej lokalizacji mającego kilkadziesiąt metrów wysokości masztu w ciągu jednego dnia podpisało przeszło 100 osób.
W majowym spotkaniu uczestniczył świeżo wybrany na urząd prezydent Tarnobrzega Łukasz Nowak. W związku z opinią mieszkańców, Urząd Miasta wydał decyzję odmowną odnośnie wskazanej przez Plus lokalizacji. Na łamach „Tygodnika Nadwiślańskiego” prezydent zastrzegał jednak, że sieci przysługuje zaskarżenie odmowy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
– Tak też się stało i, niestety, SKO zakwestionowało naszą odmowę – przyznaje prezydent Ł. Nowak.
Prezydent miasta podjął też inne działania, które mogłyby rozwiązać kwestię nie tylko tego spornego masztu.
– Skontaktowałem się z przedstawicielami Plusa i są oni skłonni do rezygnacji ze wspomnianej lokalizacji w sąsiedztwie domów, jeżeli znajdziemy jakąś inną, alternatywną. Mam pewien pomysł, zobaczymy, czy będzie on możliwy do zrealizowania i akceptowalny dla sieci telekomunikacyjnych, bo kwestii związanych z planami stawiania masztów w tej części miasta jest więcej – mówił w maju prezydent Łukasz Nowak.
Pomysłem tym było umieszczenie nadajników na tarnobrzeskim „Grzybie” – charakterystycznej wieży ciśnień położonej niedaleko.
– Z tego co wiem, rozmowy sieci komórkowych z Tarnobrzeskimi Wodociągami w sprawie wykorzystania „Grzyba” cały czas się toczą – mówi Ł. Nowak.
Niestety, równolegle do tego, temat lokalizacji masztu Plusa na tej samej działce, która wskazywana była poprzednio, powrócił w październiku.
– Otrzymaliśmy informacje w tej sprawie z Urzędu Miasta, w związku z czym na 6 listopada zwołałem spotkanie mieszkańców osiedla. Trudno mi w tej chwili wyrokować, co będzie. Stanowisko mieszkańców raczej na pewno będzie negatywne w stosunku do tej lokalizacji. Nie wiem tylko, czy sprzeciw coś da. Jeżeli się nie uda zablokować budowy masztu, to może wywalczymy coś dla osiedla? Choćby umieszczenie na nim jakiejś reklamy, z czego pieniądze zostałyby przeznaczone na cele osiedlowe, bo potrzeb jest dużo. To oczywiście dywagacje, ale staram się rozważyć wszystkie ewentualności – mówi Antoni Sikoń, przewodniczący osiedla.
W przypadku, gdy propozycje innej lokalizacji masztu zostaną odrzucone, ostatnim możliwym rozwiązaniem jest skłonienie właściciela działki do odstąpienia od umowy z siecią telekomunikacyjną. Pojawiły się nawet informacje, że są chętni na kupienie działki, ale właściciel nie jest tym obecnie zainteresowany.
ps. na spotkaniu z mieszkańcami podtrzymano jednoznacznie negatywne stanowisko wobec lokalizacji masztu na terenie osiedla.
### Czytelnicy papierowego Tygodnika Nadwiślańskiego mogli przeczytać ten tekst już 31 października. Na potrzeby tej publikacji został jednak zaktualizowany ##
[ZT]217081[/ZT]
ja pierdole... 01:09, 16.11.2024
0 0
A potem płacz, że bidoki nie maja zasięgu 01:09, 16.11.2024
Nie płaczek09:41, 16.11.2024
0 0
Ludu Miechociński !!!
Tyle waszego, że sobie popłaczecie,
tyle waszego, że sobie popłaczecie
tyle waszego, że sobie popłaczecie
Tyle waszego...
I tak nic pozytywnego nie załatwicie.
Już takie cóś było przerabiane w Mokrzyszowie. 09:41, 16.11.2024