[FOTORELACJA]10005[/FOTORELACJA]
Około godziny 13.00 służby zostały poinformowane, że w piwnicy bloku przy ul. Konstytucji 3 Maja ulatnia się jakaś drażniąca substancja. Dwie osoby, które zeszły do piwnicy, ojciec i syn, ucierpiały z tego powodu.
Pierwotnie podejrzewano, że może to być siarkowodór z kanalizacji. Mogło na to wskazywać złe samopoczucie ofiar i podrażnienie u nich oczu.
Na miejsce natychmiast skierowano 4 zastępy straży pożarnej, policyjne radiowozy i zespół ratownictwa medycznego. Mężczyznom w w wieku 27 i 69 lat udzielono pierwszej pomocy. Jednocześnie ubrani w specjalistyczne kombinezony strażacy zeszli do piwnicy w poszukiwaniu źródła zatrucia.
Hipoteza o wydzielaniu się siarkowodoru nie potwierdziła się, strażacy znaleźli za to butlę po gazie pieprzowym. On też najprawdopodobniej był przyczyną podrażnienia oczu i układu oddechowego u mężczyzn, którzy zeszli do piwnicy.
Choć dla sprawcy lub sprawców rozpylenia gazu był to najprawdopodobniej „dowcip”, sprawa została potraktowana przez policję poważnie. Na miejscu pracują policyjni technicy, a także funkcjonariusze pionu dochodzeniowo – śledczego.
Rozpylenie gazu pieprzowego w piwnicy wielorodzinnego budynku mieszkalnego mogło mieć opłakane konsekwencje. Gdyby drażniąca substancja dostała się do wentylacji, mogło to spowodować zatrucie u większej ilości osób, a także wywołać panikę o trudnych do przewidzenia skutkach.
Za podobne „dowcipy” grozi odpowiedzialność karna – nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Polak23:12, 27.07.2025
Jakiś najduch powtórzył to co zrobił inny najduch w Polsce z tramwaju pryskając na oczekujących na przystanku tramwajowym.
Piotr Welanyk [email protected]