Bez wątpienia, najbardziej oryginalną formę wykorzystania dotacji wybrał właściciel firmy MARCIN ZBROSZCZYK - HARENDA; QINGA z Tarnobrzega, który uzyskał dofinansowanie w wysokości blisko 540 tysięcy zł na „dywersyfikację działalności firmy poprzez wprowadzenie usługi wynajmu łodzi o napędzie bezemisyjnym wraz z transformacją cyfrową i ekologiczną firmy, zmierzającą do zwiększenia konkurencyjność i odporności na przyszłe kryzysy firmy". W praktyce oznacza to m.in., zakup pływającego domku, który został umieszczony na Jeziorze Tarnobrzeskim i będzie wynajmowany turystom.
Poza tym, na mapie dotacji są jeszcze trzy inne firmy z Tarnobrzega.
Spółka GO FIT otrzymała blisko 210 tys. zł na „dywersyfikację działalności klubu sportowego GO FIT w Tarnobrzegu poprzez wprowadzenie nowych usług prozdrowotnych, rekreacyjnych oraz sportowych”.
Firma F.H.U „OMEGA” Marzena Zych dostała blisko 540 tys zł na dość enigmatycznie określony cel: „dywersyfikację poprzez nowe usługi i produkty”. Jakie, nie podano. Jako miejsce ich wprowadzenia wskazano województwo świętokrzyskie.
Jeszcze mniej wiadomo na co przeznaczy przeszło 162 tys. zł firma Wioletta Kawalec Biuro Podróży „GROM TUR”. W tym przypadku cel przyznania dotacji określono lakonicznie „dywersyfikacja działalności firmy”.
Na mapie ministerstwa znalazły się też dwie firmy z terenu powiatu tarnobrzeskiego – obie z gminy Nowa Dęba.
Idea Puzzel Catering Sp. z o.o. z Tarnowskiej Woli dostała przeszło 419 tys. zł na „podniesienie konkurencyjności oraz zwiększenie odporności na wypadek kolejnych kryzysów w branży dzięki wprowadzeniu nowych usług i inwestycji w działania cyfryzacyjne oraz związane z zieloną transformacją, jako odpowiedź na kryzysy związane kryzysy związane z Covidem i podobne zdarzenia”.
Z kolei beneficjant opisany jako RESTAURACJA „DĘBIANKA” ĽUBICA I KRZYSZTOF TĘCZA S.C. z Nowej Dęby dostał 223 tys. zł na „dywersyfikację działalności restauracji i hotelu i uodpornienie na przyszłe kryzysy poprzez wprowadzenie do oferty nowych usług cateringu dietetycznego oraz inwestycję w efektywność ekologiczną hotelu”.
W naszym regionie, na terenie województwa podkarpackiego, na mapie dotacyjnej znalazły się jeszcze trzy podmioty – dwa ze Stalowej Woli i jeden z Racławic koło Niska.
DWÓR OLIMP Konrad Miętek ze Stalowej Woli otrzymał 540 tys. zł na „rozszerzenie działalności poprzez budowę domków rekreacyjnych w regionie”.
W przypadku drugiej firmy ze Stalowej Woli, która otrzymała dotację, MP CAFFE" PAWEŁ SZMIDKA, MARIUSZ POLAK S.C., nie podano żadnych informacji na co przyznano blisko 536 tys. zł.
Niewiele więcej wiadomo na co przeznaczone zostanie blisko 174 tys. zł dotacji dla PHU RESTTOM TOMASZ WINIARSKI. Tu cel określono jako „rozszerzenie zakresu prowadzonej działalności przedsiębiorstwa w celu zwiększenia odporności na sytuacje kryzysowe”.
Po opublikowaniu mapy i przedostaniu się do opinii publicznej informacji o niektórych zakupach dokonywanych w ramach środków pozyskanych z KPO, zapanowało święte oburzenie, bo, w założeniu, środki te miały być przeznaczone na „innowacje”.
Politycy wszystkich opcji, z premierem Donaldem Tuskiem prześcigają się teraz w deklaracjach o skandalu i konieczności weryfikacji przyznanych dotacji i zwrotu środków przez przedsiębiorców. Sprawę ma badać także prokuratura. Czy szykany te dotkną także przedsiębiorców z naszego regionu, trudno dziś wyrokować.
[ZT]224624[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz